CHOBIENIA. Strażacy z miejscowej jednostki Ochotniczej Straży Pożarnej podjęli się organizacji drogi krzyżowej, która przebiegała drogami polnymi na piękne zadrzewione wzgórze – miejsce pochówku ofiar zarazy, która panowała na ziemiach parafii w latach 1631-1632.
Celem uroczystości było oddanie hołdu poprzednim pokoleniom oraz przywrócenie pamięci ludzi tam pochowanych, o których do Wielkiego Piątku niewielu mieszkańców wiedziało.
W organizację Męki Pańskiej włączyło się sołectwo, samorządowcy i lokalna społeczność – zarówno starsi mieszkańcy, jak i młodzież szkolna.
Pięciometrowy krzyż, ufundowany przez OSP Chobienia, nieśli tutejsi strażacy i zaprzyjaźnione jednostki straży z Gwizdanowa i Górzyna. Mniejsze krzyże, które symbolicznie zostały umieszczone na zbiorowej mogile, nieśli uczestnicy procesji. W nabożeństwie, które celebrował proboszcz tutejszej parafii, udział wzięli seniorzy, młodzież, a także małe dzieci.
Po uroczystości na wzgórzu pozostał las brzozowych krzyży, które otaczają Chobienię. – Cieszy nas, że piątkowa uroczystość przesunęła moment zapomnienia o tych wydarzeniach o kolejne sto lat. Być może następne pokolenia, idąc za naszym przykładem, nie pozwolą na zapomnienie tego miejsca. Była to piękna uroczystość, która sprzyjała zadumie i modlitwie – opowiadają druhowie z OSP w Chobieni.
