Skóra cierpnie

14

LUBIN. Śmierciostrada – tak w ostatnich dniach mówią kierowcy o podlubińskim odcinku drogi krajowej nr 3. Tylko podczas dwóch przedświątecznych dni doszło tu do trzech kolizji. Do następnych ośmiu stłuczek na terenie miasta.

W ciągu tygodnia na trasie do Legnicy zginęły aż trzy niewinne osoby. Okoliczności obu tragedii do dziś nie są znane. Na trzy miesiące sąd aresztował kierowcę bułgarskiego tira, będącego prawdopodobnym sprawcą zderzenia z hondą, której kierowca poniósł śmierć na miejscu.

Z kolei do dziś nie wiadomo, kto może ponosić winę za dramat dwóch pasażerów golfa, śmiertelnie rannych w wypadku, do którego doszło tydzień później w niemal dokładnie tym samym miejscu.

– Tutaj sytuacja jest o wiele bardziej skomplikowana niż to opisują świadkowie cytowani między innymi przez wasz portal – nie ukrywa Liliana Łukasiewicz, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Legnicy. Śledczy przyznają, że w tej sprawie z zarzutami czekają na opinię biegłych z zakresu ruchu drogowego.

Obie tragedie niczego nie nauczyły wielu użytkowników tej drogi. Mówią o tym nie tylko kierowcy często podróżujący tą trasą, ale przede wszystkim fakty. Przypomnijmy, że po telefonie anonimowej informatorki, tuż po tragedii, lubińska drogówka przyłapała nietrzeźwego kierowcę citroena, który zmierzał w stronę Legnicy mając niemal 3,5 promila alkoholu. Na szczęście zjechał do rowu i nie doprowadził do śmierci lub kalectwa przypadkowych osób.


POWIĄZANE ARTYKUŁY