Ciepłe święta, zimny weekend majowy

20

LUBIN. W marcu jak w garncu, a kwiecień plecień poprzeplata trochę zimy trochę lata – jakie staropolskie przysłowia, taka i tegoroczna wiosna. Lubiński geomorfolog Jerzy Kucharski, znany z wnikliwej obserwacji przyrody, nie ma dla nas dobrych wieści – aż do maja pogoda będzie w kratkę.

 

Najbardziej trafna dla tegorocznej wiosny jest staropolska wróżba, które zaczyna obowiązywać od 10 marca, w imieniny Cypriana: „Od Cypriana aż do Jana, gdy pogoda zakichana, to od Jana do Jerzego ciągle jeszcze nic nowego. A gdy Jerzy się rozśmieje, to za kilka dni znów leje”.

– I taka aż do maja będzie nasza pogoda, raz ciepło, raz zimno. Wszystko wskazuje zatem, że weekend majowy nie będzie za ciekawy, ale za to Wielkanoc ma być ciepła i słoneczna – zdradza Jerzy Kucharski.

Geomorfolog zdradza też, że chcąc wiedzieć, jaka pogoda czeka nas danego dnia, wiosną najlepiej obserwować ptaki. – Ptaki flirtują na ładną pogodę, a jeśli są przygaszone, to i słońca nie będzie. Ale na razie flirtują na całego – dodaje.

Zdaniem Jerzego Kucharskiego suche i ciepłe ma być za to lato. Więcej będzie można jednak zdradzić dopiero w maju, na podstawie kopców budowanych przez mrówki.

 


POWIĄZANE ARTYKUŁY