LUBIN. Sporo strachu najedli się dziś rano mieszkańcy jednego z budynków przy ulicy Skłodwskiej-Curie. Prawdopodobnie w wyniku kradzieży na parterze samotniaka zniknął zawór instalacji ciepłowniczej, przez co woda z budynku wylewała się aż na zewnątrz.
Zgłoszenie lubińscy strażacy odebrali około godziny 5.30.
– Otrzymaliśmy informację, że ludzie zaczynają się ewakuować, bo na parterze budynku jest coraz więcej wody. Wylewała się nawet na dwór – relacjonuje dyżurny lubińskiej straży pożarnej.
Strażacy zabezpieczyli instalację tak, aby woda nie wydostawała się już na zewnątrz. Potem o sprawie poinformowano Termal, który zajął się naprawieniem usterki.
Jak relacjonują świadkowie, winę za całe zdarzenie mogą ponosić złomiarze, których w okolicy nie brakuje. Części z kradzieży miały zapewne być łatwym sposobem na zarobek.