LUBIN. Zaledwie sześć dni przebywał na wolności uciekinier z zakładu karnego. Dzięki czujności jednej z mieszkanek osiedla Staszica, mężczyzna wpadł na gorącym uczynku podczas włamania do piwnicy.
W sobotę wieczorem, około godziny 18, do dyżurnego lubińskiej policji zadzwoniła jedna z mieszkanek osiedla Staszica. Lubinianka zauważyła, że przez okienko z pomieszczeń piwnicznych ktoś wyrzuca urządzenia do ćwiczeń. To wydało się jej podejrzane.
– We wskazane miejsce udali się policjanci z wydziału kryminalnego. Przy okienku piwnicznym zauważyli mężczyznę, który na widok funkcjonariuszy zaczął uciekać. Zdołał przebiec zaledwie 20 metrów i został zatrzymany – relacjonuje Jan Pociecha, oficer prasowy lubińskiej policji.
Przy zatrzymanym mężczyźnie mundurowi znaleźli część rzeczy skradzionych z piwnicy, do której wcześniej się włamał. Pozostałe łupy ukryte były w pobliskich zaroślach.
– Po sprawdzeniu w systemach informatycznych policji okazało się, że 28 – letni mieszkaniec Lubina sześć dni wcześniej samowolnie oddalił się z miejsca pracy, którą wykonywał poza Zakładem Karnym. Teraz trafił do policyjnego aresztu. Oprócz odbywanej wcześniej kary mężczyźnie grozi dodatkowo 10 lat więzienia – dodaje starszy aspirant Pociecha.