Wykorzystywała dobre serce starszych osób i okradała ich. Pukała do drzwi, udawała głodną, a gdy się posiliła, kradła portfele, pieniądze, biżuterię. Wynosiła też pościele, koce i garnki. Raz miała wyrzuty sumienia – jednej z ofiar zostawiła karteczkę z przeprosinami i czekoladę.
Lubińscy policjanci zatrzymali 28-latkę podejrzaną o dokonanie dwóch rozbojów i trzech kradzieży. Jak ustalili funkcjonariusze, lubinianka żerowała na dobrym sercu seniorów. Pukała do ich drzwi mówiąc, że jest głodna. Kiedy tylko nadarzała się okazja, plądrowała ich mieszkania – wynosiła portfele, pieniądze, biżuterię, a nawet pościel, koce, garnki.
– Dwa razy użyła również przemocy wobec mężczyzny, który chciał kobietę zatrzymać, gdy się zorientował, że go okradła – informuje aspirant sztabowy Sylwia Serafin, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Lubinie.
Policjanci ustalili, że wartość skradzionych przedmiotów wyniosła łącznie ponad 14 tys. złotych. Zdarzało się, że kobieta, aby wzbudzić zaufanie, pojawiała się kilkukrotnie w tym samym mieszkaniu.
28-latka przyznała się do zarzucanych jej czynów. Jak oświadczyła, czasami miała wyrzuty sumienia. Raz, po okradzeniu starszego mężczyzny, zostawiła mu skrzynce na listy czekoladę i karteczkę z przeprosinami.
– Policjanci przedstawili podejrzanej zarzuty kradzieży, natomiast prokurator kradzieży rozbójniczej i rozboju. Za czyny, których się dopuściła, grozi jej do 12 lat więzienia – tłumaczy Sylwia Serafin.
Policja przypomina, aby nie wpuszczać obcych osób do mieszkania.