"W związku z pospiesznymi działaniami Zarządu Klubu "Zagłębie" Lubin w stosunku do mojej osoby nie pozostawiono mi innej możliwości, jak zwrócenie się bezpośrednio do kibiców i sympatyków klubu.
Chciałbym podziękować wszystkim tym, dzięki którym znalazłem się w Lubinie. Szczególne podziękowania kieruję do moich zawodników, z którymi przeżyliśmy wspaniałe i niezapomniane chwile. Ale nie byłoby tych pięknych chwil w Zagłębiu bez pracowitości i lojalności moich najbliższych współpracowników. Dobry klub to nie tylko piłkarze i trenerzy. To wielka grupa ludzi pracujących nieco w cieniu, ale wykonująca olbrzymią pracę, o której często się zapomina. Ja o Was nie zapomnę i za wszystko serdecznie dziękuję.
Chylę czoło przed wszystkimi kibicami, którzy od pierwszych dni mojej pracy w Zagłębiu wspierali mnie w trudnych momentach swym głośnym dopingiem i dobrym słowem. Przyszedłem do klubu jako jeden z wielu trenerów, którzy pracowali przez ostatnie lata w Zagłębiu, a odchodzę jako cząstka historii, której nikt mi już nie odbierze. To jest największą nagroda, jaka mogła mnie spotkać.
Równocześnie chciałbym podkreślić, że dobro klubu i wysoki poziom sportowy drużyny zawsze były dla mnie priorytetem. W okresie przygotowawczym do sezonu, znając wysokie oczekiwania Zarządu Klubu i kibiców, postawiłem na szali swoją przyszłość trenerską, składając warunkową rezygnację, uzależnioną od wzmocnień kadrowych w letnim okresie transferowym. Na prośbę Zarządu Klubu wycofałem rezygnację, wierząc w dobrą wolę drugiej strony i możliwość realizacji celów sportowych.
Obecnie pozostaje mi tylko przesłanie pozdrowień wszystkim kibicom Zagłębia Lubin. Życzę Wam wielu pozytywnych emocji sportowych oraz dobrych wyników drużyny.
"Klęski się zdarzają. Nikt ich nie uniknie. Dlatego czasem lepiej przegrać bitwę o swoje marzenia, niż zostać pokonanym, nie wiedząc, o co się walczyło" /Paulo Coelho/"
Czesław Michniewicz