Wpadł, bo policjant wypatrzył go na monitoringu

15

W środku nocy rozpalił ognisko, nad którym opalał skradzione wcześniej przewody elektryczne. Miał pecha, bo dyżurny policjant wypatrzył go na monitoringu. W ten sposób w ręce funkcjonariuszy policji wpadł 18-letni lubinianin, który ma już na swoim koncie osiem kradzieży z piwnic na terenie naszego miasta.

 

 

Pełniąc nocny dyżur, około 2 w nocy dyżurny lubińskiej policji zauważył na monitoringu miejskim, że na osiedlu Świerczewskiego za blokiem pali się ognisko. To nietypowe miejsce i czas zainteresowało policjanta. Na miejsce skierował patrol.

– Gdy funkcjonariusze przybyli na miejsce zastali tam 18 – letniego mieszkańca Lubina. Jak się okazało mężczyzna opalał przewody elektryczne, które wcześniej skradł z piwnicy. Został zatrzymany – mówi Jan Pociecha, oficer prasowy lubińskiej policji.

Jak ustalili funkcjonariusze nie był to pierwszy przypadek kradzieży z piwnicy, jakiej dopuścił się zatrzymany mężczyzna. Łącznie policjanci udowodnili mu osiem kradzieży i usiłowań kradzieży z włamaniem do piwnic na terenie miasta. Sprawca kradł prawie wszystko: elektronarzędzia, rowery czy też przewody elektryczne, które następnie sprzedawał.

– Wobec 18 – latka sąd zastosował już środek zapobiegawczy w postaci trzymiesięcznego aresztu. Za popełnione czyny grozi mu kara do 10 lat pozbawienia wolności – dodaje starszy aspirant Pociecha.


POWIĄZANE ARTYKUŁY