Jutro (godz. 15) piłkarze Zagłębia Lubin podejmą na Dialog Arenie GKS Bełchatów. Będzie to bardzo ważny mecz dla miedziowych. W tej kolejce rozegrano już kilka meczów i Zagłębie zajmuje aktualnie 13. pozycję.
Nieznacznie, ale jednak faworytem będą lubinianie. Gospodarze po zwycięskim boju z Widzewem Łódź mogą nabrać wiatru w żagle, ale właściwie potyczka z GKS-em powinna dać odpowiedź, gdzie obecnie jest ekipa Zagłębia.
Tabela nie do końca to określa, bo teraz lubinianie są w specyficznej sytuacji. Z jednej strony piłkarze mają zamrożone premie, a z drugiej strony kibice nie dopingują zespołu, bo domagają się dymisji prezesa klubu.
Tabela ekstraklasy jest tak spłaszczona, że Zagłębie w najbliższym czasie ma realne szanse nawet na awans do pierwszej szóstki tabeli, ale równie może spaść na pozycję piętnastą. W rundzie rewanżowej sezonu każdy zatem będzie musiał do końca walczyć tak naprawdę o utrzymanie w lidze. Nie powinno być zespołów, które jesienią uzyskały na tyle dużo punktów, by wiosną spać spokojnie i bez żadnych konsekwencji przegrywać mecze. Każde spotkanie jest więc bardzo istotne dla kształtu tabeli.
Bełchatowianie mają cztery punkty więcej od Zagłębia. Na wyjazdach spisują się jednak bardzo słabo. W pięciu pojedynkach wygrali raz, a cztery razy schodzili z boiska pokonani. Jedyne zwycięstwo odnieśli na stadionie przy ul. Łazienkowskiej z Legią Warszawa.
Obecnie trenerem GKS-u jest Maciej Bartoszek, który na tym stanowisku zmienił Rafała Ulatowskiego. Młody szkoleniowiec radzi sobie dość przyzwoicie. Zespół przed sezonem stracił kilka ważnych ogniw, jak Mariusz Ujek, Jakub Tosik, Patryk Rachwał, czy Dariusz Pietrasiak. Wielkich wzmocnień nie dokonał, ale zawodnicy, którzy przyszli nieźle wkomponowali się w drużynę, w efekcie czego GKS zajmuje szóste miejsce.
Arbitrem spotkania będzie Szymon Marciniak z Płocka. W tym sezonie prowadził mecz wyjazdowy Zagłębia z Koroną Kielce zakończony remisem 1:1.