Mikołaje z czekolady, wielobarwne bombki, łańcuchy na choinkę, a nawet czapki Mikołaja – te i inne ozdoby można już kupić niemal w każdym lubińskim sklepie. Jednak czy to już pora na świąteczne zakupy?
– Zdecydowanie listopad nie jest miesiącem, który kojarzył by mi się z atmosfera świąt. Dziwią mnie półki w sklepach, które uginają się od świątecznych ozdób – stwierdza 37-letnia Magdalena z Lubinia. – Gdy przychodzi ten jeden wyjątkowy dzień w roku, cała magia uchodzi, a to za sprawą tych przedświątecznych wystaw, które niemal na każdym kroku przyciągają uwagę – dodaje.
Innego zdania jest natomiast 26-letni Łukasz. Mieszkaniec Lubina twierdzi, że szeroki wybór asortymentu, jaki oferują nam już teraz właściciele sklepów, jak najbardziej na miejscu. – To świetny pomysł, ludzie w tych czasach są bardzo zabiegani. Nie uważam, żeby kupowanie w listopadzie lampek na choinkę było czymś złym – dodaje Łukasz.
Właściciele sklepów tłumaczą, że to konkurencja zmusza ich do przedwczesnego sprowadzenia świątecznego towaru.
– To całe świąteczne zamieszanie jest już w połowie listopada. Jeżeli widzę, że konkurencja sprzedaje już bombki, choinki i tym podobne, to i ja muszę to zarobić – wyjaśnia właścicielka jednego z lubińskich sklepów.
Pozostaje tylko pytanie, czy jesień kojarzy się jeszcze komuś z czymś innym niż Mikołaj i choinka?