Bezbramkowy remis Zagłębia

16

Zagłębie Lubin zremisowało na własnym stadionie z Ruchem Chorzów 0:0. Akcji bramkowych nie brakowało. Dwukrotnie piłka trafiła w słupek. Raz po strzale Michała Pulkowskiego, a raz po uderzeniu Mateusza Bartczaka.

 

W pierwszej połowie spotkanie było dość wyrównane. Oba zespoły kilka razy zagroziło bramce przeciwnika. Najlepszą okazję dla gości stworzył Michał Pulkowski
uderzając zza pola karnego trafił w słupek. Piłka skozłowała przed interweniującym bramkarzem lubinian.
Również miedziowi trafili w słupek. Stało się to po uderzeniu Mateusza Bartczaka. Bartczak po raz kolejny w sezonie pokazał, że strzały z dystansu to jego mocna broń. Znowu po jego uderzeniu
mógł być gol. Bartczak silnie strzelił w światło bramki, ale golkiper Ruchu sparował piłkę na słupek. Dobijający futbolówkę Plizga trafił w bramkarza chorzowian.

W drugiej odsłonie to już Zagłębie miało przewagę i było bliższe zwycięstwa.
Woźniak uderzył piłkę głową po dośrodkowaniu Pawłowskiego. Strzał był jednak za lekki.
Sadlok uderzył z lewej strony boiska w długi róg bramki, ale Isailovic uderzenie obronił
W 87 minucie po faulu na Mateuszu Bartczaku z rzutu wolnego, tuż za linią 16 metrów uderzał Plizga. Piłka minęła bramkę o centymetry.

Zagłębie w całym spotkaniu oddało aż 16 strzałów, a Ruch 8. To był niezły występ Zagłębia, ale do wygranej zabrakło skuteczności.

Zagłębie Lubin – Ruch Chorzów 0:0

Sędzia: Paweł Raczkowski (Warszawa).
Żółte kartki: Rymaniak – Straka.

Zagłębie: Isailovic – Rymaniak, Stasiak, Reina, Kocot – M. Bartczak, Dąbrowski, Pawłowski – Kędziora (86 Osmanagic), Woźniak, Plizga.

Ruch: Perdijic – Nykiel, Grodzicki, Stawarczyk, Sadlok – Grzyb (90 Zając), Pulkowski (89 Lisowski), Malinowski, Straka (65 Komac) – Janoszka, Jankowski.
 


POWIĄZANE ARTYKUŁY