– Idealne miejsce na wagary. Teraz naprawdę jest tu fajnie – mówią uczniowie II Liceum Ogólnokształcącego, którzy przysiedli na ławkach przy stoliku w nowej altanie na skwerze Wyżykowskiego. Od kilku dni lubinianie mogą korzystać z tego miejsca. Zostało ono gruntownie przebudowane i odświeżone.
Nowe chodniki z żółtej kostki, rośliny, w tym trawa, a także trejaże, pergole, altana, plac zabaw dla dzieci oraz bramy wejściowe – to wszystko znajduje się teraz na skwerze Wyżykowskiego. Ponadto powstało tu coś na kształt ścieżki edukacyjnej. Wokół pomnika Jana Wyżykowskiego ustawiono minerały, jakie można spotkać w Zagłębiu Miedziowym i na Dolnym Śląsku.
– Skwer zmienił się nie do poznania, ale to jedna dziesiąta tego, co może powstać w parku Wrocławskim, gdyby udało nam się przekonać do tego pomysłu radnych – mówi prezydent Lubina Robert Raczyński. – Miasto zyskałoby fajne miejsce do odpoczynku i rekreacji – dodaje.
Odświeżenie skweru Wyżykowskiego kosztowało ponad milion złotych. Trochę ponad połowę sumy, czyli około 700 tys. zł, miasto pozyskało z Regionalnego Programu Operacyjnego z priorytetu „Odnowa zdegradowanych obszarów miejskich w miastach powyżej 10 tysięcy mieszkańców”. Resztę Lubin wyłożył z własnej kieszeni.
– Teraz jest tu naprawdę fajnie – mówią lubińscy licealiści, którzy przysiedli w altanie. – Można by jeszcze w ten sposób wyremontować park Wrocławski. Jest on dużo większy i brakuje w nim ławek, altanek. Takich jak zrobiono tutaj – dodaje czwórka uczniów II LO.
