Dwa zamiast czterech kółek

14

Kilkuset rowerzystów przejechało dziś ulicami Lubina. Z okazji "Dnia bez samochodu" już po raz dziewiąty w naszym mieście zorganizowano rajd rowerowy. Niebieski potok koszulek zwolnił nieco ruch samochodów. Jechali prawie godzinę. Mógł przyjść każdy, od maluchów po doświadczonych cyklistów.

– W tamtym roku pobiliśmy rekord, bo przyszło około pięciuset osób – mówi Ryszard Dąbrowski z lubińskiego urzędu miejskiego. – Dziś jeszcze nie podliczyliśmy uczestników rajdu, ale myślę, że znów padł rekord – dodaje.

Cykliści wyjechali pod eskortą policji i straży miejskiej z lubińskiego skateparku. Przejechali przez całe miasto. Na rajd rowerzyści przyszli nie tylko rodzinami, ale zebrali się także większymi grupami. – Przyjechaliśmy z gimnazjum numer 3. Zebraliśmy kilkanaście osób i tez postanowiliśmy dobrze bawić się przy okazji dnia bez samochodu – mówił Tomek, jeden z gimnazjalistów.

Dzisiejsza impreza odbyła się pod patronatem prezydenta Lubina Roberta Raczyńskiego. – Ulicami miasta podobnie jak w ubiegłym roku przejechało ponad pięćset osób – mówi Krzysztof Maj, rzecznik prasowy prezydenta miasta Lubina – Prawie wszyscy uczestnicy pokonali całą trasę, czyli około dziesięć kilometrów. Wylosowano także nagrodę, którą był nowy rower – dodaje.

Doświadczeni cykliści także chcieli mieć udział w lubińskim rajdzie. – Jeździmy właściwie codziennie. Popieramy takie inicjatywy, można z pożytkiem dla środowiska dobrze się pobawić – mówi para rowerzystów z Lubina.


POWIĄZANE ARTYKUŁY