Olej popłynął, przestępstwa nie ma

18

Olej nie stwarzał zagrożenia życia lub zdrowia ludzi, nie spowodował też znacznego zniszczenia w świecie roślin lub zwierząt – takie stanowisko przyjęła lubińska prokuratura, która umorzyła dochodzenie w sprawie lipcowego zanieczyszczenia rzeczki Baczyny przez substancję ropopochodną.

 

Doniesienie w tej sprawie złożył lubiński magistrat. Przez dwa dni urzędnicy monitorujący kanalizację deszczową wspólnie ze strażakami zajmowali się usunięciem tłustej cieczy. Łącznie zebrano jej ponad 250 litrów,.

Powiadomiony o zdarzeniu Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska wstępnie stwierdził, że winę za zaistniałą sytuację ponosi pobliska stacja paliw z ulicy Legnickiej. Podejrzewano, że w związku z awarią sepratora ,poprzez kanalizację burzową olej przedostaje się do rzeczki.

Lubiński prokurator rejonowy umorzył jednak dochodzenie, nie dostrzegając znamion przestępstwa.

– Podczas kontroli stacji paliw sprawdzono kanał z separatorem i nie ujawniono wycieku – informuje Joanna Dylewicz, rzecznik legnickiej prokuratury. – W trakcie akcji przeprowadzonej przez straż pożarną zebrano substancję, lecz nie zdołano ustalić źródła wycieku. Ilość substancji nie stwarzała też znacznego zagrożenia dla życia i zdrowia wielu osób ani znacznego zagrożenia zniszczenia środowiska roślinnego i zwierzęcego – dodaje.

Postanowienie o umorzeniu dochodzenia nie jest prawomocne, urząd może więc odwołać się do decyzji prokuratury.

Czytaj również: www.lubin.pl/aktualnosci,10716,rope_spuscil_do_baczyny_foto_.html


POWIĄZANE ARTYKUŁY