Sprawa przygotowań do Euro 2012 wywołuje gorące emocje. Dziś podczas konferencji w Polkowicach padły mocne słowa zarzucające wojewodzie, że wyłączył m.in. Lubin z organizacji Euro2012. Wojewoda zarzuty odpiera.
Wojewoda dolnośląski Krzysztof Grzelczyk podczas posiedzenia Komitetu do spraw Organizacji Euro 2012 na Dolnym Śląsku wymienił miasta, które spełniają jeden z wymogów organizacyjnych Euro czyli są oddalone od Wrocławia nie dalej niż jedną godzinę drogi od niego. Padają zarzuty, że pozbawił tym samym Lubina szansy na stanie się zapleczem dla organizacji tej imprezy.
– Wojewoda potraktował Lubin jako miasto nie spełniające wymogów, ponieważ dzisiaj dojazd z niego do Wrocławia formalnie zajmuje godzinę i 20 minut. Jeśli będziemy sucho wypełniać podane wymogi to nie mamy już żadnych szans, by stać się zapleczem dla organizacji Euro2012, a przecież do organizacji imprezy zostało pięć lat i w planie jest budowa nowych dróg – mówił podczas dzisiejszej konferencji Piotr Borys, członek zarządu województwa, członek PO.
Wojewoda odpiera zarzuty i twierdzi, że to insynuacje. – Oparte na kłamstwie zarzuty, jakoby wojewoda był przeciwny przygotowaniu centrum pobytowo – treningowego w Lubinie są oburzające. Podczas obrad Dolnośląskiego Komitetu Organizacyjnego Mistrzostw Europy w Piłce Nożnej EURO 2012 wojewoda, przywołując miejscowości znacznie oddalone od lotniska, nie wymienił Lubina. Nigdy nie sugerował nawet, że Lubin jest miastem, które nie sprosta przygotowaniu centrum pobytowego dla drużyn narodowych podczas Mistrzostw Europy w piłce nożnej Euro 2012. Na obradach Komitetu we wtorek wojewoda nie przedstawiał także żadnej listy, która miałaby dyskwalifikować jakiekolwiek miejscowości w przygotowaniach do Euro 2012 – napisała w specjalnym oświadczeniu Agnieszka Majcher, rzeczniczka wojewody.
Informacji o tym, że jakoby Lubin został wyłączony z organizacji nie otrzymały oficjalnie także władze miasta. – Przygotowania Lubina trwają cały czas i nie przypuszczam, żeby coś złego się miało wydarzyć. Nie chcę komentować sporu polityków, zwłaszcza, że jest kampania wyborcza i takie informacje będą się pojawiały częściej. Otrzymaliśmy zapewnienie wojewody, że nigdy nie skreślał Lubina. Mamy to szczęście, że posiadamy własne lotnisko międzynarodowe, na którym mogą lądować samoloty z reprezentacjami, a stadion buduje się już od miesiąca – oświadcza Krzysztof Maj, rzecznik prezydenta Lubina.
Kolejne spotkanie Komitetu zaplanowano na poniedziałek. Wtedy też faktycznie ma zostać przedstawiona lista wszystkich miast, które ubiegają się o Euro. Przy każdym z nich ma zostać dołączona informacja zarówno o stanie obecnym, jak i o tym co ma zostać wykonane w ramach przygotowań do organizacji Euro2012.
Katarzyna Stambłowska