Koncert gwiazdy dzisiejszego dnia Festiwalu Muzyka z Oblężonego Miasta – Czesława Mozila – przyciągnął sporą widownię. Plac pod Galerią Zamkową szczelnie się wypełnił, mimo że wcześniej ludzie pojawiali się pod sceną jedynie na kilka chwil, by potem zniknąć. Byli jednak i tacy, którzy przyszli nie dla gwiazdy, lecz specjalnie na występ lubińskich grup.
Zasada tegorocznego festiwalu jest taka, że przed gwiazdami występują zespoły stąd. Wczoraj grali I.N.A.P.B. i The Mohers Band. Dziś na scenie jako pierwsi pojawili się Mindnight Blues i Postanowiłem Zmądrzeć.
– To fajny pomysł, aby podczas takich koncertów grały także zespoły z Lubina – mówią dwudzistokilkuletnie Magda i Jagoda. – Jeszcze fajniej by było, aby taką szansę dostawały także grupy, które jeszcze nie występowały na takich imprezach, takie które nie grają długo – dodają.
Lubińskie zespoły coraz częściej mają możliwość zagrania na dużej scenie, podczas dużych imprez. Większość z grup, które działają od dawna, dostała już taką szansę. Część z nich właśnie na poprzednich edycjach Festiwalu Muzyka z Oblężonego Miasta.
Dziś po lubińskich zespołach wystąpił Marek Jackowski z The Goodboys. A po nim na scenie pojawił się Czesław Mozil. Fani artysty bawili się znakomicie. Mimo że musieli chwilę czekać w chłodzie, aż wokalista przygotuje się do występu, nie żałowali.
To jednak nie koniec tegorocznego festiwalu. W poniedziałek będziemy mieli dzień przerwy, a we wtorek w Lubinie wystąpi L.U.C.