Nietrzeźwy kierowca wiózł dziś pasażerów z Lubina do Legnicy. Został zatrzymany przez drogówkę, ponieważ przekroczył dozwoloną prędkość.
– To był tak zwany kurs pracowniczy, podróżni byli w drodze do pracy – informuje komisarz Anna Farmas-Czerwińska z legnickiej policji, która jednak nie chce zdradzić nazwy przewoźnika.
Szofer wpadł po godz. 5 rano w podlegnickiej wsi Lipce. Badanie wykazało prawie pół promila alkoholu w organizmie. Mężczyzna wypierał się, że spożywał alkohol. Tłumaczył, że brał tylko leki na niestrawność.
Za prowadzenie auta po alkoholu, oprócz utraty prawa jazdy, grozi kara grzywny lub czternastodniowy areszt.