Będą zwolnienia w Pol-Miedź Trans, transportowej spółce należącej do KGHM. Tylko w tym roku firma ma ponad 2,5 mln zł straty.
Za złe wyniki zapłacili już stanowiskami członkowie poprzedniego zarządu. Nowy prezes Karol Wołkowiński zaciska pasa i zwalnia pracowników.
Na bruk trafi około 100 pracowników. Jeśli sytuacja firmy znacząco się nie poprawi, do kolejnych zwolnień może dojść w styczniu przyszłego roku.
Z liczącej 1150 osób załogi ma na początek ma odejść 100 pracowników. Jak napisał „Puls Biznesu”, kłopoty firmy to pokłosie kryzysu i utraty kontraktów od spółki matki, czyli KGHM.
Prezes Polskiej Miedzi, Herbert Wirth, stwierdził, że taka sytuacja ma miejsce, bo zabrakło odpowiedniego nadzoru nad poprzednim zarządem Pol-Miedź Trans.
W Pol-Miedź Trans realizowany będzie program dobrowolnych odejść. Każdy pracownik, który sam zrezygnuje z pracy otrzyma równowartość sześciu pensji oraz dodatkowo 20 tys. zł.
Nieoficjalnie wiadomo, że osoby, które skorzystają z programu dobrowolnych odejść, przez trzy lata nie będą mogły ubiegać się o ponowne zatrudnienie w spółce.