Kampania bez fajerwerków, baloników (…) – aktualizacja

21

Tania i czysta energia to jeden z przewodnich punktów kampanii wyborczej Piotra Cybulskiego, posła, który jak sam mówi ma wizje i marzenia, a jego kampania będzie bez fajerwerków, baloników i barwnych korowodów.

– Rozpoczynam kampanię wyborczą – zapowiedział na dzisiejszej konferencji prasowej poseł Prawa i Sprawiedliwości Piotr Cybulski. – Będzie to walka na programy i fakty, a nie na tematy zastępcze. Na tematy zastępcze walczą ci, którzy nie mają programu, wizji i marzeń. Ja mam marzenia, mam wizje i mam w sobie tyle pracowitości i zawziętości, że może ona tylko zaprocentować z dużym pożytkiem dla naszego regionu i dla naszego państwa.

Mówiąc o tematach zastępczych Piotr Cybulski miał na myśli kwestie leśniczówki, w której mieszka pomimo tego, że dawno przestał pracować w nadleśnictwie. Umowa na kilka miesięcy wynajmu lokalu została jednak podpisana pomiędzy Piotrem Cybulskim, a nadleśniczym. – Z dniem 1 października nadleśniczy podpisał ze mną umowę na mieszkanie – oświadczył Cybulski. – Nie straciłem prawa do mieszkania, a jedynie nie miałem tytułu prawnego do mieszkania, a to dwie różne sprawy.

Na konferencji poseł PiS przedstawił również główne założenia swojego programu.

– Przede wszystkim chciałbym popracować na rzecz całego regionu – mówił Cybulski. – Już nie tylko dla samego Zagłębia Miedziowego. Chciałbym popracować nad geotermią. Nasz kraj w 80 procentach leży na złożach geotermalnych. Mamy trzy tysiące odwiertów w Polsce – mówił Cybulski. – W projekcie ustawy o geotermii jest zapis o tym, że chcemy te odwierty przekazać gminom, po to, żeby w końcu znalazł się gospodarz tych źródeł. To jest tania i czysta energia. Mieszkańcy będą mogli płacić zdecydowanie mniejsze pieniądze za ogrzewanie i ciepłą wodę.

Plany Piotra Cybulskiego zakładają również ściągnięcie turystów do naszego regionu i wykorzystanie do tego właśnie geotermii.

– Zrobię wszystko w przyszłej kadencji sejmu żeby to był region turystyczny, żeby tu ludzie wypoczywali. Żeby to do nas przyjeżdżali sąsiedzi – mówił Cybulski. – Jest to dobry program mojej kampanii wyborczej dla naszych stron. I jest to najszybsze do osiągnięcia bez zbędnego oszukiwania się politycznego, że my wam kiedyś coś tam możemy robić. Wiem co mówię wychodząc z takim programem. Myślę, że będę dalej w taki sposób pracował dla naszych stron. Bez fajerwerków, baloników i barwnych korowodów. Do ludzi powinien docierać konkretny przekaz i konkretna wiedza. Moje zaangażowanie powinno zaowocować większym sukcesem gospodarczym dla tego państwa niż do tej pory.

Zaangażowanie posła Cybulskiego faktycznie jest ostatnio większe. W ciągu ostatnich kilku tygodni po raz kolejny dziennikarze są zapraszani na jego konferencje. Może spowodowała to przedwyborcza nerwówka i zbliżający się termin wyborów parlamentarnych, a może to, jak sam poseł mówił na konferencji w połowie sierpnia, że przez dwa lata „dojrzewał, uczył się i szukał swojego miejsca”, by w końcu być gotowym do spotkania z dziennikarzami?

Ewa Chojna


POWIĄZANE ARTYKUŁY