Utonął podczas kąpieli

14

Tragicznie zakończył się weekendowy wypoczynek dla jednego z mieszkańców Ścinawy. 25-latek utonął w niedzielę w Jeziorze Sławskim. Jego ciało odnaleziono dopiero w środę, 7 lipca.

To był wyjątkowo słoneczny weekend. Idealny do wypoczynku nad wodą. Ze sprzyjającej pogody postanowiło też skorzystać kilkoro mieszkańców Ścinawy, w wieku od 25 do 27 lat. Na letni wypoczynek wybrali jezioro w okolicach Lubiatowa. Z ustaleń policji wynika, że oprócz zażywania kąpieli wodnych i słonecznych, spożywali także alkohol.

– W godzinach popołudniowych we czwórkę wypłynęli dwoma materacami dmuchanymi około 30 metrów od pomostu. Na jednym z materaców wraz z kolegą płynął 25-letni mieszkaniec Ścinawy. W pewnym momencie mężczyzna ześlizgnął się z materaca, bądź go puścił i znalazł się bardzo szybko pod wodą – relacjonuje komendant sławskiej policji, Marek Biedak.

Mężczyzna nie krzyczał i nie próbował się ratować. Jego dwaj koledzy, którzy znajdowali się w pobliżu natychmiast wskoczyli do wody i próbowali go ratować. W tym miejscu było głęboko, gdyż sonar z łodzi policyjnej wykazywał głębokość około 6-7 metrów.

– Akcja ratowania kolegi niestety się nie powiodła. Praktycznie no oczach ludzi utonął bardzo młody mężczyzna – dodaje podkomisarz Biedak.

Miejsce, gdzie doszło do tragedii opatrywano łodzią policyjną. Strażacy w tym dniu, z uwagi na późną porę, nie byli już w stanie prowadzić działań związanych z wydobyciem zwłok.

Plaża, na której wypoczywali mieszkańcy Ścinawy, była niestrzeżona, nie było tam też żadnych ratowników, mimo że plażowiczów policja doliczyła się niemal tysiąc.

– W pobliżu plaży funkcjonowały za to punkty gastronomiczne, wypożyczalnia sprzętu pływającego, a za wjazd samochodem na teren ośrodka pobierano opłatę w wysokości 5 złotych. Prywatny właściciel tego obiektu zadbał więc o wszystko, prócz bezpieczeństwa wczasowiczów. Na pomoście znajdowała się informacja, że kąpielisko jest niestrzeżone – uzupełnia komendant policji.


POWIĄZANE ARTYKUŁY