Sąd nie przychylił się do wniosku prokuratury o tymczasowy areszt dla jednego ze sprawców próby włamania do kiosku w centrum miasta. Podczas ucieczki mężczyzna zaatakował policjantkę i strażnika miejskiego. Mężczyzna, podobnie jak drugi z włamywaczy, będzie więc odpowiadał przed sądem z wolnej stopy.
Sytuacja miała miejsce kilka dni temu. Jeden z lubinian udaremnił kradzież papierosów. Zaniepokojony hałasami dochodzącymi z pobliskiego parku, zawiadomił policję.
Kiedy mundurowi dotarli pod wskazany adres, zastali dwóch mężczyzn – jak się okazało złodziei – którzy przygotowali do wyniesienia trzy torby wypełnione wyrobami tytoniowymi na kwotę 4 tys. zł.
Na widok radiowozu rabusie rzucili się do ucieczki. W pościgu policjanci wraz ze strażnikami miejskimi ujęli 23-letniego lubinianina. Kilka godzin później zatrzymali drugiego sprawcę – pięć lat starszego mieszkańca Lubina. Ten jednak stawiał opór. W policjantkę i ścigającego go strażnika prysnął nieznaną substancją chemiczną, po czym kopnął funkcjonariuszkę w twarz.
Za pośrednictwem prokuratury, policja wystąpiła z wnioskiem o tymczasowy areszt mężczyzny, tym bardziej, że nie było to pierwsze włamanie, jakiego dopuścili się obaj sprawcy. Sąd oddalił jednak wniosek prokuratury.
Za usiłowanie kradzieży z włamaniem grozi im kara do 10 lat więzienia.