Sto butelek spirytusu, pięćset puszek piwa, cztery tysiące paczek papierosów i czterdzieści dwa kilogramy tytoniu – taki imponujący skład odkryli lubińscy policjanci w domu u 59-letniego mieszkańca gminy Lubin. Tym samym funkcjonariusze zakończyli działalność nielegalnego sklepu z alkoholem i papierosami.
Żadna ze znalezionych rzeczy nie miała znaku akcyzowego. 59-latek przechowywał je w kurniku, stodole oraz na strychu w domu. W sumie miał towar warty około 50 tysięcy złotych.
Wszystko wystawione było na sprzedaż, mężczyzna bowiem prowadził nielegalny sklep z alkoholem i papierosami. Aby dostać się do sklepu, trzeba było znać specjalny kod. Dostęp do zasobów 59-latka otrzymywało się po wystukaniu odpowiednich cyfr na urządzeniu zamontowanym na drzwiach.
– Obecnie policjanci szczegółowo wyjaśniają okoliczności tego procederu – informuje starszy aspirant Jan Pociecha, rzecznik lubińskiej policji. – Mężczyzna za czyn, którego się dopuścił, odpowie przed sądem. Za sprzedaż alkoholu i wyrobów tytoniowych bez polskich znaków akcyzy grozi kara nawet do trzech lat pozbawienia wolności – dodaje.