Były płonące auta, wyciąganie rannych z samochodu, pierwsza pomoc i użycie sprzętu gaśniczego – to wszystko przygotowali dla mieszkańców lubińscy strażacy. Specjalne pokazy zorganizowano w ramach obchodów Dnia Strażaka.
Pokazy rozpoczęła prezentacja samochodów, ustawionych przed wejściem do Cuprum Areny.
– Czwarty maja to dzień świętego Floriana, patrona strażaków, więc chcieliśmy przybliżyć mieszkańcom Lubina charakter naszej służby, nasze zadania, sprzęt, obowiązki jakie wykonujemy – wylicza Marek Kamiński, zastępca komendanta KPPSP. – Jest to pierwsza taka impreza, ale jeśli jej formuła się sprawdzi, nie wykluczamy, że będzie ona odbywać się cyklicznie – zapewnia.
W programie znalazły się pokazy ratownictwa drogowego z wykorzystaniem wraku samochodu, ratownictwa chemicznego (paląca się tarcza z materiałem ropopochodnym), a wewnątrz galerii rozłożony został pneumatyczny namiot ratowniczo-gaśniczy i sprzęt grupy poszukiwawczo-ratowniczej.
Z uwagi na wczesną przedpołudniową porę, widzami były głównie przedszkolaki.
– Co roku w maju zapraszaliśmy dzieci z przedszkoli do naszej komendy – wyjaśnia Cezary Olbryś, rzecznik lubińskiej straży pożarnej.- W tym roku chcieliśmy zorganizować większe pokazy, nie tylko dla najmłodszych, ale i starszych – dodaje rzecznik.
Dla najmłodszych strażacy przygotowali też liczne konkursy, a dla wszystkich – pamiątkowe dyplomy. Spotkanie było też okazją, by zachęcić młodych lubinian do wstąpienia w strażackie szeregi. Przygotowano specjalne ulotki dla kandydatów do służby, a zainteresowanie tematem było ogromne.
