Śledczy obliczyli, że w ubiegłym roku na jednego prokuratora przypadało aż 210 spraw. – To bardzo dużo – nie ukrywa Piotr Wójtowicz, szef Prokuratury Okręgowej w Legnicy, która jest instytucją nadrzędną wobec prokuratur rejonowych w Legnicy, Lubinie, Głogowie, Jaworze i Złotoryi.
Pomimo takiego natłoku zajęć, prokuratorzy z całego okręgu legnickiego skierowali do sądu niemal 7,5 tys. aktów oskarżenia przeciwko 8,5 tys. osobom. To ponad 600 więcej niż w 2008 roku!
W ubiegłym roku prokuratorzy odnotowali 22 zabójstwa, tyle samo co w poprzednim roku. W całym 2009 roku doszło do 343 rozbojów i 30 przypadków ciężkiego uszkodzenia ciała. Nie odnotowano natomiast żadnego pobicia ze skutkiem śmiertelnym.
W sprawie gwałtów prokuratury prowadziły aż 70 spraw. Jeszcze bardziej zatrważający jest wzrost tzw. czynności seksualnych wobec małoletnich. Odnotowano aż 93 takie sprawy. To o jedenaście więcej niż w minionym roku.
Wzrosła także ilość przypadków łapownictwa z 27 do 35. Liczba przestępstw o charakterze korupcyjnym podniosła się aż o 30 proc. Podobnie jest z przestępczością narkotykową – z 508 spraw do 564, co daje dziesięcioprocentową zwyżkę.
Prokuratorzy z okręgu legnickiego wygrywają aż 75 proc. spraw w apelacjach, co oznacza, że sądy drugiej instancji podzielają stanowisko oskarżycieli. – To najlepszy wynik na całym Dolnym Śląsku i Opolszczyźnie – przyznaje szef okręgu.