Nie milkną echa po barbórkowej zadymie na lubińskiej Dialog Arenie. Kibicie, w oficjalnym piśmie do władz obiektu, zwrócili się wczoraj o zmianę firmy dozorującej stadion.
W tym samym dniu Komisja Ligi Ekstraklasy ukarała klub. Incydent będzie kosztował 40 tys. zł. W konsekwencji trzeba też będzie zamknąć sektor G podczas jednego z ligowych spotkań.
Kara dla Zagłębia Lubin to efekt burdy sprzed dwóch tygodni, kiedy to podczas meczu 16. kolejki z Legią Warszawa, ochrona wdała się w ostry konflikt z widzami gospodarzy. Komisja, która ukarała klub, przyznaje, że doszło także do zaniedbań organizacyjnych.
Przypomnijmy, że do starć doszło po tym, jak kibice wywiesili transparenty o treściach niezwiązanych z rozgrywkami. Pomysłodawcy akcji, jak i przypadkowi widzowie, zostali potraktowani gazem. Kilka osób zatrzymano i przekazano w ręce policji.
Po tym incydencie za wygraną nie dają także fani z SSZL „Zagłębie Fanatyków”, którzy na ręce prezesa klubu Jerzego Kozińskiego przekazali wczoraj oficjalne stanowisko, w którym domagają się zmiany firmy ochroniarskiej.
– Skrajny brak poszanowania kibica, jak i pełne przekonanie o własnej bezkarności nie rokują pomyślnie na przyszłość – konkludują autorzy petycji, zarzucając zatrudnionej niedawno ochronie m.in. skrajną niekompetencję i wybitnie złą wolę.
Fot. legialive.pl&Tomasz Folta/zaglebie-lubin.pl