Zdobycie mistrza Polski ekstraklasy w piłkę nożną i piłkę ręczną sprawiło, że nasze miasto zdobyło uznanie w całym kraju. Ostatnie uroczystości jeszcze bardziej wpłynęły na rozsławienie Lubina. Co więcej – rozwija się infrastruktura, powstają galerie handlowe, rozpoczyna się modernizacja stadionu i budowa hali widowiskowo-sportowej. Wygląd miasta psują jednak billboardy, często rozstawione niezgodnie z prawem i w nieuzasadnionych miejscach.
Billboardy są praktycznie wszędzie, a co najgorsze nie zawsze współgrają z otoczeniem. Wielkogabarytowe reklamy nie mogą stać w dowolnych miejscach. Zezwolenia na ich lokalizację wydawane są przez odpowiednie urzędy. Umieszczanie reklam na terenie miasta regulowane jest przepisami określonymi w Ustawie z dnia 7 lipca 1994 r. — Prawo budowlane oraz w Ustawie z dnia 23 lipca 2003 r. o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami. Dlatego też, do postawienia tablicy reklamowej potrzebne są pozwolenia. Niezbędna jest opinia plastyka miejskiego, a jeśli billboard jest wolno stojący to również pozwolenia na budowę i decyzję o warunkach zabudowy. Natomiast jeśli reklama ma być umieszczona na zabytkowym budynku niezbędne jest jeszcze uzyskanie pozytywnej opinii i zgody konserwatora zabytków.
W rejonie rynku lubińskiego stoi billboard, który podwójnie łamie przepisy. Jest zbyt blisko jezdni i dodatkowo zlokalizowano go w strefie zabytkowej, gdzie nie można stawiać tablic reklamowych. Zaczęliśmy więc szukać osoby, która odpowiada za jego lokalizację? Zdzisław Kurzeja, konserwator zabytków udzielił wymijającej odpowiedzi, sugerując, że główna odpowiedzialność spoczywa na Wydziale Infrastruktury starostwa.
– Sytuacja ta wynika z faktu, iż w tym roku ustanowiony został plan zagospodarowania przestrzennego, który wyklucza możliwość ustawienia billboardu w rynku – mówi Krzysztof Olszowiak, rzecznik starosty Lubina. –W roku ubiegłym nie było takich wyznaczników ani przeciwwskazań. Właściciel billboardu otrzymał zgodę na jego ustawienie 12 października ubiegłego roku, gdyż spełniał wówczas wszystkie niezbędne wymogi Zgodnie z Art. 35 pkt.3 prawa budowlanego, jeśli billboard nie spełnia obecnych wymogów planu zagospodarowania przestrzennego, sprawę powinien zbadać Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego.
– Skoro pozwolenie zostało wydane zanim wprowadzono nowy plan zagospodarowania przestrzennego, to zmiana planu nie powoduje utraty ważności zezwolenia na ustawienie billboardu- mówi Wiesław Kozub, powiatowy inspektor nadzoru budowlanego. – Dlatego nie widzę żadnych podstaw prawnych do podjęcia przeze mnie jakichkolwiek działań.
Wielu mieszkańców jest tym faktem oburzonych. – Uważam, że w rynku w ogóle nie powinno ustawiać się billboardów, gdyż zagracają tylko miasto- mówi Katarzyna Nowak, lubiński kierowca. Podobnego zdania jest Grzegorz Ponulak.- Myślę, że tak ustawiony billboard utrudnia jazdę kierowcom. Poza tym psuje też wizerunek miasta. – W ogóle jestem przeciwny tego typu reklamom i nie wiem dlaczego władze miasta wyrażają na to zgodę – mówi lubinianin Patryk Kwaśniewicz. – Według mnie takie reklamy można ulokować na obrzeżach miasta, a nie w rynku.
Dlaczego więc umieszczony billboard nie zniknie z rynku, choć stoi niezgodnie z ustawą o prawie budowlanym? Na to pytanie nikt nie umiał odpowiedzieć…
M. Samoticha