Oczy z plakatów, bilbordów, telebimu przed galerią zerkają na lubinian, pod spodem wielki napis: „Zauważyłeś coś? Nie bądź obojętny.” W ten sposób lubińska policja, straż miejska wraz z niedawno powstałym Stowarzyszeniem Viribus Unitis chcą nakłonić mieszkańców Lubina do reagowania, gdy widzą jakieś przestępstwo. To chyba pierwsza tak duża społeczna akcja w Lubinie.
– Dzisiaj policja sama nie jest w stanie zapewnić bezpieczeństwa, muszą w tym uczestniczyć samorządy, organizacje pozarządowe, ale przede wszystkim obywatele – wyjaśnia powody zorganizowania akcji komendant policji Tomasz Gołaski. – W Lubinie jest blisko 77 tysięcy par oczu, w powiecie ponad 100 tysięcy. Chcemy, żeby mieszkańcy pomogli nam walczyć z przestępczością.
Mają ich do tego nakłonić sugestywne plakaty, które od jakiegoś czasu można już zobaczyć na mieście. Według policji już widać skutki akcji. – Zauważyliśmy, że dyżurny przyjmuje więcej tych telefonów. Jest to już odczuwalne – mówi komendant Gołaski. – W ostatnim czasie mieszkańcy uaktywnili się w tej materii i dzięki ich współpracy, udało się zatrzymać wielu sprawców przestępstw na gorącym uczynku.
Czy lubinianom spodoba się ta akcja i plakat? Czas pokaże. Komendant zdecydowanie odrzuca tezę, że niektórzy mogą ją odczuć jako próbę inwigilacji. – To przestępcy mają się obawiać tej akcji, a nie porządni obywatele. To przestępcy mają czuć oczy społeczeństwa na plecach. Muszą wiedzieć, że dokonując jakiegoś czynu w każdej chwili może ktoś ich zobaczyć i zadzwonić do nas. To jest zwykła obywatelska postawa – stwierdza.
Zwykle w ciągu doby dyżurny policji odbiera około 150-200 telefonów, straż miejska zaś od 50 do 80. Zdarzeń w podstawowych kategoriach, czyli na przykład kradzieży, kradzieży z włamaniem, dziennie wykrywanych jest od trzech do pięciu. Jeżeli chodzi o wykrywalność w podstawowych kategoriach lubińska policja ma skuteczność w granicach 52 procent.
– 48 procent przestępstw pozostaje jednak niewykryta. Według mnie to bardzo dużo. Chcemy dotrzeć do świadomości obywatela. Po to ta akcja, żeby poczuł się on jeszcze bardziej bezpiecznie, żebyśmy z pomocą mieszkańców wykrywali jeszcze więcej przestępstw – mówi Gołaski. – To nie jest donosicielstwo, to jest tylko i wyłącznie dbałość o swoje bezpieczeństwo.
Autorem plakatu, z którego spoglądają na lubinian oczy, jest Agencja Reklamowa Finestra z Lubina.