W ostatniej chwili lubińscy policjanci uratowali 33-latka, który dziś – tuż po godzinie trzynastej – powiesił się z zamiarem odebrania sobie życia. Kiedy mundurowi trafili na miejsce tragedii, mężczyzna był już siny i nie oddychał.
Błyskawiczna reanimacja pomogła desperatowi przywrócić oddech i krążenie. Frustrata zabrał ambulans.
Zanim mężczyzna targnął się na życie, zadzwonił pod alarmowy numer policji. Oficera dyżurnego poinformował o swoich makabrycznych planach.
Policjant tak długo przeciągał rozmowę, by jego koledzy zdążyli namierzyć miejsce, z którego telefonował. Na szczęście w tym samym czasie odezwał się świadek, który powiadomił, że widział człowieka, który spacerował ze sznurem z pętlą w ręce.
Przypomnijmy, że w ostatnich dniach jest to już drugi tego typu przypadek. W piątek, 13 listopada sfrustrowanego i roztrzęsionego z nerwów mężczyznę do szpitala odwiozło pogotowie ratunkowe.
Mężczyzna ten również chciał popełnić samobójstwo. Wcześniej zdążył o tym poinformować swą żonę wysyłając do niej SMS. Ta zaalarmowała lubińskich policjantów, którzy odnaleźli niedoszłego straceńca.
