KGHM. Samorządowcy zwarli szyki

19

Dopisali najważniejsi goście, którzy zjechali dziś do Lubina na konferencję poświęconą prywatyzacji KGHM. Z zaproszenia Roberta Raczyńskiego skorzystali gospodarze Wrocławia Rafał Dutkiewicz, Legnicy Tadeusz Krzakowski, Głogowa Jan Zubowski i Polkowic Wiesław Wabik.

 

– Ponad półtora miesiąca temu doszło do pewnego nieporozumienia. Zaczęto dyskutować o tym, czy Polska Miedź jest potrzebna Polakom – tłumaczył prezydent Robert Raczyński przyczyny zwołania dzisiejszej konferencji na temat Polskiej Miedzi i wpływu spółki na region. Temat ten zainteresował wielu samorządowców, ale nie tylko ich. Na spotkaniu pojawił się szef miedziowej Solidarności, Józef Czyczerski.

Ta konferencja to, jak zapewniają jej organizatorzy, dopiero początek debaty na temat prywatyzacji miedziowej spółki.

– Zebraliśmy się w kilka osób i uznaliśmy, że trzeba rozpocząć debatę na temat przyszłości największego pracodawcy w regionie. Powiedzieć wreszcie głośno o tym, że Polska Miedź powinna być dalej polska – mówi prezydent Robert Raczyński.

Gospodarzowi spotkania wtórowali przedstawiciele największych samorządów z naszego regionu. Za jednym stołem zasiadło ich dziś sporo.

– To jest bez wątpienia ważki temat – stwierdził Rafał Dutkiewicz, prezydent Wrocławia. – Zgadzamy się w dwóch kwestiach. Nie ulega wątpliwości, że KGHM musi być dobrze zarządzany i że spółka jest ważna dla regionu. Dziękuję Robertowi, że zorganizował tę konferencję i że możemy o tak ważnym temacie porozmawiać.

Samorządowcy i związkowcy zawiązali pakt. Chcą przekonać polityków, że pomysł dalszej prywatyzacji spółki, którą uważają za dobro narodowe, jest chybiony. – Będziemy drążyli kropla po kropli ten beton, który się wytworzył. Żeby zrozumiano, jakie znaczenie ma Polska Miedź dla całego kraju – mówi Józef Czyczerki, szef miedziowej „Solidarności”.


POWIĄZANE ARTYKUŁY