Około 400 zł za metr kwadratowy – tyle muszą dopłacić przyszli
mieszkańcy budynków stawianych na osiedlu Zalesie. Cena za lokale
wzrosła ze względu na podwyżki cen materiałów budowlanych i robocizny.
Dzisiaj w Urzędzie Miejskim odbyło się spotkanie przedstawicieli
komisji Rady Miejskiej z mieszkańcami. Zaproszono na nie również
Damiana Stawikowskiego, prezesa RTBS. Ten ostatni nie pojawił się na
spotkaniu.
– Nie mam czasu na polityczne spotkania, które sobie urządzają
niektórzy radni – powiedział nam Damian Stawikowski. – W tym czasie
byłem na spotkaniu z przyszłymi mieszkańcami budynku. Z kilkoma osobami
już dzisiaj podpisaliśmy porozumienie.
Mieszkańcy szukali wsparcia u radnych, jednak ci bezradnie rozkładali
ręce. – Rada Miejska nic nie może zrobić w tej sprawie – mówił Paweł
Niewodniczański, radny Teraz Lubin. – Możemy jedynie państwa wysłuchać.
– Chcieliśmy doprowadzić do spotkania i zawarcia porozumienia – mówił
Sebastian Chojecki, przewodniczący Rady Miejskiej. – Miało być łatwo i
tanio, a tu ani nie łatwo, ani nie tanio, a młodzi ludzie mogą tylko
pomarzyć.
Umowy przedwstępne pomiędzy RTBS a klientami zostały zawarte 1, 5 roku
temu. W tym czasie drastycznie wzrosły ceny zarówno materiałów
budowlanych, gruntów, jak i wynagrodzeń pracowników. Ceny wzrosły nawet
o 100 proc. RTBS po wybudowaniu podniósł cenę mieszkań do rzeczywistych
kosztów budowy, o około 18 proc. Cena wyniosła więc 2800 zł za metr
kwadratowy. – Ceny mieszkań oferowane przez RTBS są najniższe na rynku.
Sprawdziłem to, ceny proponowane przez innych deweloperów obecnych na
rynku lubiąskim kształtują się na poziomie 4 tys. zł – tłumaczy
Stawikowski.
Przyszli mieszkańcy Zalesia mają pretensje o to, że wcześniej nie
poinformowano ich o wzroście cen. Chcą rozłożenia kwoty po połowie na
nich i na RTBS. Nie chcą również płacić za parking, który został
wybudowany koło ich bloku. I tu jest paradoks, ponieważ mieszkańcy
bloku niedawno oddanego do użytku domagają się wybudowania parkingu
przed ich blokiem. – Ostateczna propozycja dla przyszłych właścicieli
tych mieszkań to 60 złotych mniej za metr kwadratowy – mówi
Stawikowski. – Jest to rekompensata za opóźnienie i wszelkie inne
niedogodności.
Połowa z 24 klientów już jest umówiona na negocjacje. Do dzisiaj zarząd
RTBS polubownie załatwił sprawę z pięcioma właścicielami, na przyszły
tydzień zaplanowano kolejne spotkania.