Unia Szklary Górne przygotowuje się do rundy wiosennej w B-klasie. Lider swojej grupy w czwartek rozgrywał spotkanie ze Spartą Rudna. My podczas tego meczu rozmawialiśmy ze szkoleniowcem drużyny z Gminy Lubin – Robertem Gajewskim.
– Trenujemy już czwarty tydzień i za nami dwa sparingi i oba wygrane ze Spartą Parszowice i Victorią Parchów. Jak na razie jestem zadowolony z okresu przygotowawczego, bo poznałem wszystkich chłopaków i wiem, że to jest dobry zespół, który potrzebuje tego awansu do A-klasy. Miejsce Unii jest na pewno wyżej niż B-klasa. – podkreśla Robert Gajewski.
Unia zimą ambitnie podeszła do meczów sparingowych, ponieważ w każdym z nich gra z zespołami z wyższych szczebli rozgrywkowych.
– Został miesiąc czasu do ligi i mamy jeszcze trzy sparingi z Górnikiem Lubin, Iskrą Księginice i Victorią Parchów. Trenujemy dwa razy w tygodniu i są to treningi bardzo intensywne. Jest na nich po kilkanaście osób, z czego jest bardzo zadowolony. Staramy się robić wszystkie treningi z piłkami, bo nie lubię takiego biegania po lasach. W kolejnych sparingach też udowodnimy, że jesteśmy zespołem, który tutaj się liczy w tym regionie i każdy będzie nas szanował. Myślę, że w ciągu roku będziemy już na wyższym poziomie i zobaczymy co będzie dalej. – podkreśla Gajewski.
Szkoleniowiec, który ostatnio pracował w Rodle Granowice podkreśla, że jak na warunki B-klasowe w Szklarach Górnych mają naprawdę wielki potencjał.
– Widzę w tym zespole duży potencjał. Z doświadczenia z poprzedniego klubu, czyli z Granowic to myślę, że większość tu będących zawodników na pewno znalazłaby miejsce tam, bo to są zawodnicy z dobrą jakością. Jest to też zespół dobrze przygotowany przez poprzedniego trenera Andrzeja Wójcika i tutaj też jemu należą się duże brawa za to jak chłopaków przygotował. – dodaje trener Unii.
Robert Gajewski podkreśla także, że w jego zespole nie będzie rewolucji kadrowych. Wśród nowych zawodników znajdzie się także były zawodnik Rodła Granowice.
– 95 % zespołu zostanie, a dokonamy ewentualnie jedną czy dwie korekty. Jeden zawodnik odchodzi ze względu na pracę, a na tą chwilę trenuje z nami trzech chłopaków. Są to zawodnicy młodzi. Grzesiek Bilewicz z mojego poprzedniego klubu, którego tutaj ściągnąłem. Ponadto dwóch chłopaków, którzy z nami trenują i myślę, że wzmocnią nas i na tym się skończy ta rekrutacja. – zaznacza Gajewski.
W Szklarach Górnych nikt nie wyobraża sobie sytuacji, w której Unia mogłaby nie awansować do A-klasy. Takiego samego zdania jest również szkoleniowiec tego zespołu.
– Zawsze presja się wiąże z pracą jako trenera, ale jakoś nie myślę w tych kategoriach. Traktuje to bardziej jako wyzwanie i przychodząc tutaj mówiłem, że jestem osobą ambitną i stawiam sobie wysoko poprzeczkę. Powiedziałem, że chcę awansu i gramy o ten awans. – kończy Robert Gajewski.