Co roku tuż przed Świętami Bożego Narodzenia po Lubinie roznoszone jest Betlejemskie Światełko Pokoju. Po mieście rozprowadzają je harcerze. I tym razem, tradycyjnie już, swoją wędrówkę rozpoczęli od władz miasta – odwiedzili prezydenta, starostę i wójta.
– Od 17 lat roznosimy Betlejemskie Światło Pokoju na terenie naszego miasta. Światełko przyjechało z samego Wiednia. Austriaccy skauci odebrali je z groty narodzin pana Jezusa w Betlejem. Przywieźli je specjalnym samolotem do Wiednia i tam część organizacji skautowych odebrała je, by później rozwieść do swoich krajów, a także do sąsiednich organizacji skautowskich – opowiada Łukasz Nowicki, komendant lubińskiego hufca ZHP.
Jak co roku lubińscy harcerze będą starali się dotrzeć z Betlejemskim Światłem Pokoju do jak największej liczby osób i instytucji. Zaczęli od władz Lubina – odwiedzili między innymi prezydenta miasta, który obiecał podzielić się otrzymanym światełkiem z innymi.
Harcerze pójdą również do szkół, szpitali i innych instytucji znajdujących się w Lubinie. Betlejemskie Światełko Pokoju rozprowadzane będzie po mieście przez trzy dni. Jednak każdy, kto chciałby, aby pojawiło się również w jego domu, może je sam odebrać w biurze hufca. Musi jednak mieć ze sobą lampion lub lampę.
– Chcemy, by całe miasto mogło się oświetlić i ogrzać Betlejemskim Światełkiem Pokoju. – dodaje komendant Nowicki.
MRT