Ponad 500 tysięcy złotych kosztowało wybudowanie nowej stołówki i dwóch sal lekcyjnych w lubińskim Zespole Szkół Społecznych. Pieniądze na to zdobyli rodzice uczniów z tej placówki. Większą część kosztów inwestycji pokryto jednak z kredytu bankowego.
– Potrzebowaliśmy bardzo tej stołówki. Stara nie spełniała wymogów sanitarnych. Dwa lata poszukiwaliśmy środków na budowę nowej – mówi dyrektor Zespołu Szkół Społecznych przy ulicy Pawiej Marta Pilecka-Lalewicz.
Ponieważ jest to szkoła społeczna nie może liczyć, jak placówki miejskie czy powiatowe, na pieniądze z budżetów samorządów.
Władzom szkoły udało się w końcu zdobyć kredyt, który pokrył część kosztów remontu. Reszta potrzebnej sumy zebrana została przez rodziców uczniów.
– Bardzo pomogła nam pomoc finansowa rodziców. W naszej szkole prężnie działa rada rodziców. Sporą sumę zebrano też z przekazów 1 procenta podatku, bo aż 40 tys. zł – dodaje dyrektor Marta Pilecka-Lalewicz.
Nowa stołówka została dobudowana do starego budynku. Prace rozpoczęły się w lutym tego roku, zakończyły w połowie października. Stołówka ma około 200 metrów kwadratowych. Nad nią wybudowano dwie sale lekcyjne. Od tego tygodnia będą mogli już korzystać z nich uczniowie.
– Mieliśmy roczną przerwę w wydawaniu obiadów. Młodsi uczniowie chodzili do Szkoły Podstawowej nr 10, ale było to dla nas spore obciążenie. Nie mogliśmy się doczekać zakończenia budowy – dodaje dyrektor ZSS.
W szkole uczy się 150 uczniów i większość z nich korzysta ze stołówki.
MRT
