Na razie w Lubinie nie przybędzie taksówek. Radni miejscy, którzy mieli podjąć decyzję w sprawie wydania nowych licencji taksówkarskich, chcieli bowiem najpierw zapoznać się z opiniami taksówkarzy i rzecznika praw konsumentów. Ponieważ prawo nakłada na gminy obowiązek podjęcia uchwały w sprawie przydzielenia nowych licencji na kolejny rok najpóźniej do 30 listopada roku poprzedzającego, nie tak szybko na lubińskie ulice wyjadą nowe taksówki.
Dyskusja nad tą uchwałą była bardzo burzliwa, jednak nie za sprawą radnych, ale taksówkarzy, którzy przyszli na sesję. Pojawili się bowiem zarówno przeciwnicy wprowadzenia nowych licencji, jak i zwolennicy.
– Nam potrzeba tych ludzi. Odeszło od nas dziesięć osób, których nam brakuje. Mamy na tyle pracy, że te 10 licencji jest nam potrzebnych. Nie chcemy emerytów rencistów lecz ludzi na pełny etat – powiedział Rudolf Bieleń z Halo Taxi, która ubiega się o dodatkowe licencje.
– W przyszłości by to procentowało, trzeba myśleć przyszłościowo… – argumentował Józef Burczyc, prezes korporacji Halo Taxi.
Odmienne zdanie w tej sprawie prezentowali taksówkarze z Echo Taxi. Według nich pracy jest mało, a taksówkarze długo czekają na kolejne zgłoszenia kursów.
– Z taksówki klienci korzystają okazjonalnie, na przykład jak jadą gdzieś na wódkę. Jak my mamy dociągnąć do emerytury? Dlaczego nikt nie przejedzie się po postojach i nie sprawdzi ile stoi taksówek. Przecież my nawet małe telewizory pokupowaliśmy do samochodów, żeby nie nudzić się na postoju bo człowiek głupieje od tego stania – żalił się Zbigniew Galas z Echo Taxi, który wraz z kolegami z Radio Taxi protestował przeciwko wprowadzeniu większej liczby taksówek w mieście.
Na decyzję radnych w sprawie przydzielenia nowych licencji lubińscy taksówkarze będą musieli poczekać. Radni chcą zapoznać się z opiniami przedstawicieli wszystkich korporacji taksówkarskich oraz rzecznika praw konsumenta, zanim zdecydują o nowych licencjach. Chcą, choć zapoznali się z nimi już wcześniej. Były one bowiem dołączone do poprzedniej uchwały zaproponowanej przez prezydenta Roberta Raczyńskiego, która brzmiała identycznie.
– Nowa uchwała nie wprowadzała żadnych zmian, czyli była to ta sama uchwała. Wydane wcześniej opinie są cały czas wiążące i zasadne – komentuje Ryszard Dąbrowski z Urzędu Miejskiego.
Jak mówią lubińscy urzędnicy, odsunięcie przez radnych decyzji w sprawie tej uchwały jest jednoznaczne z tym, że w przyszłym roku nie zostaną wydane żadne licencje dla taksówkarzy. Ustawa o transporcie drogowym nakłada bowiem obowiązek określenia przez gminy liczbę nowych licencji najpóźniej do 30 listopada roku poprzedniego, a kolejna sesja odbędzie się dopiero 2 grudnia.
MRT