Miniony rok był okazją do podwójnego świętowania przez KGHM Zagłębie Lubin. Pierwsze wydarzenie, to oczywiście 70-lecie istnienia klubu, natomiast drugie związane było ze zdobyciem 25 lat temu pierwszego mistrzostwa Polski przez miedziową drużynę.
– Bardzo się z tego cieszę. Czekałem na to całą swoja karierę. Jestem tak szczęśliwy, że aż nie mogę mówić – komentował 25 lat temu wzruszony młody kapitan ówczesnego Zagłębia Lubin, które wywalczyło w sezonie 1990/1991 historyczny tytuł mistrza Polski. Miedziowi mistrzostwo zapewnili sobie w 29. kolejce rozgrywek, pokonując na własnym stadionie 2:1 Zawiszę Bydgoszcz. Zdobycie Mistrzostwa Polski dało prawo gry w Pucharze Mistrzów Klubowych.
Warto podkreślić, że wcześniej w rozgrywkach 1989/1990 pod wodzą Stanisława Świerka, miedziowa drużyna rozbudziła w kibicach nadzieję na złoto. Po znakomitych dwóch rundach, Zagłębie wywalczyło tytuł wicemistrzowski. Złoto zostało zdobyte sezon później pod wodzą Mariana Putyry, a „złote buty” otrzymali Adam Zejer i Romuald Kujawa. Nagrodzeni zostali także miejscowi sympatycy, na ręce których powędrował puchar „Przeglądu Sportowego”. Był to sezon pełen emocji. Jak przyznaje Romuald Kujawa, po 25 latach niewiele osób pamięta te wydarzenie. – Powiem szczerze, że ta rocznica przeszła bez echa. Nikt chyba o tym nie pamiętał. Nikt do mnie osobiście nie dzwonił z gratulacjami i zapytaniem jak to było. To jest smutne – przyznaje Romuald Kujawa, wychowanek Zagłębia Lubin.
Retrofutboliści czekają na jeden moment. – Naszym wspólnym marzeniem jest, aby w tym klubie, dla którego graliśmy i w nim się wychowaliśmy, powstała w końcu sala pamięci, bo nas to wszystkich bardzo boli. Klub ma siedemdziesiąt lat, a nikt nie widzi historii tego klubu. To podstawowa kwestia. Każdy z nas Retrofutbolistów sobie życzy, aby powstała taka właśnie inicjatywa. To bardzo ważne, aby dzieci grające w tym klubie miały przykłady i wzorce do naśladowania, aby wiedziały kto walczył za ten klub. Nawet w drużynach „B” Klasy są jakieś tablice pamiątkowe, zdjęcia i puchary. U nas tego nie widać. To jest nasz nadrzędny cel. Pamiętajmy, że klub bez historii, to klub bez niczego. Taki klub nie istnieje. Każdy kto przyjeżdża szuka wspomnień. U nas tego nie widać, ale ufam, że obecny prezes zadba o to, aby historia naszego klubu odżyła – podkreśla Romuald Kujawa, były kapitan mistrzowskiego Zagłębia z sezonu 1990/1991.