59-300 Lubiń. Prima aprilis

99

Już nie Lubin, ale Lubiń – radni miejscy postanowili zmienić nazwę miasta. – Wszystko po to by ułatwić życie mieszkańcom – mówi Jacek Mamiński, rzecznik prezydenta Lubina.

Pozytywną opinię na temat tej zmiany wydała Komisja Nazw Miejscowości i Obiektów Fizjograficznych działająca przy ministrze administracji.

Na początek nowa nazwa pojawiła się przy wjeździe do miasta. Koszt tej operacji był niewielki, ponieważ wystarczyło dopisać kreseczkę nad n. Oczywiście użyto specjalistycznej farby i zrobił to wykwalifikowany pracownik lubińskiego magistratu.

Wkrótce wymienione mają zostać wszystkie tabliczki przed instytucjami i urzędami w Lubinie, a właściwie już Lubiniu. Poczta Polska musi zmienić nazwę placówki, ale kod pocztowy pozostanie ten sam. Niestety mieszkańców czeka też wymiana dowodów. Ale nie należy się martwić, będzie to robione stopniowo i bezpłatnie. Urzędnicy przestrzegają przed własnoręcznym zmienianiem dowodów i dopisywaniem kreseczki nad n. Mogą to zrobić jedynie pracownicy odpowiedniej instytucji.

– Nazwa Lubin była źródłem wielu problemów. Mylono nas z Lublinem, niejednokrotnie przesyłki adresowane do Lubina były dostarczane do Lublina. Pomyłki zdarzały się też artystom, którzy mieli występować w naszym mieście. Na plakatach pisano „Lublin”, a czasem gwiazdy zamiast do nas, na Dolny Śląsk, trafiały do województwa lubelskiego – wylicza Jacek Mamiński.

Teraz ma być więc wszystko jasne – Lubiń. W końcu poprawna stanie się forma „w Lubiniu”, stosowana wcześniej przez wielu w odniesieniu do Lubina – co bardzo irytowało rodowitych lubinian.

Ponieważ w internetowych adresach nie stosuje się polskich znaków językowych, adres naszego portalu pozostanie taki sam: www.lubin.pl

OD REDAKCJI: Jak się słusznie domyśliła większość naszych Czytelników, ten tekst to primaaprilisowy żart. Radni nie zmienili nazwy miasta. Lubin nadal pozostaje Lubinem. Dziękujemy Jackowi Mamińskiemu, rzecznikowi prezydenta Lubina, że pomógł nam spłatać tego figla 1 kwietnia.


POWIĄZANE ARTYKUŁY