Przejechali ponad 5 tys. km przez siedem państw i zaliczyli trzy przeprawy promem, a to wszystko starą skodą favorit z 1994 roku. Czwórka znajomych, w tym rodzeństwo z Lubina Karola i Wojtek, o których pisaliśmy w czerwcu, niedawno wróciła z niezwykłego rajdu – Złombolu. Między innymi dzięki lubinianom udało im się zebrać niezbędną kwotę, która teraz trafi do dzieci z domów dziecka.
– Udało nam się zebrać 2 718 zł, a cała tegoroczna edycja Złombolu uzbierała 1 093 155 zł – to wszystko na dzieci z domu dziecka z całej Polski. Chcieliśmy podziękować tym, którzy się do tego przyczynili – mówi Kasia Kulczyńska z Suchej Górnej, jedna z członkiń ekipy PeWKa, że Favoryt!
Żeby wziąć udział w Złombolu trzeba bowiem, oprócz posiadania samochodu komunistycznej produkcji bądź na patencie komunistycznym, uzbierać minimum 2 tys. zł wpisowego, które w całości przekazane zostaje właśnie na dzieci.
Stara skoda dziadka Karoli i Wojtka mieszkającego w Grębocicach spisała się znakomicie. Prawie bez większych przeszkód dojechała do celu, czyli aż do Irlandii. Prawie, bo 35 km przed metą zepsuła się skrzynka bezpieczników i auto trzeba było holować. Ale samochód szybko udało się naprawić i wkrótce mógł wyruszyć w drogę powrotną do Polski.
– Autko dalej jeździ – dorzuca z uśmiechem Kasia. – Dla naszej ekipy były to niesamowite, pełne przygód dwa tygodnie – tle bowiem trwała wyprawa w ramach Złombolu do Irlandii i droga z powrotem.
Ekipa PeWKa, że Favoryt!, w której oprócz Kasi z Suchej Górnej, Karoli i Wojtka z Lubina, znalazł się również Piotrek ze Sławina, większość decyzji na trasie podejmowała spontanicznie. Wcześniej zabukowali jedynie prom do Irlandii oraz camping na miejscu.
– Nocowaliśmy tam, gdzie nam wyszło lub na przykład w miejscu, które ktoś po drodze nam polecił, tak trafiliśmy na Moherowe Klify (Klify Moheru – odcinek klifowego wybrzeża Oceanu Atlantyckiego w zachodniej części Republiki Irlandii – przyp. red.). Spotkaliśmy się z niesamowitą sympatią spotykanych na drodze ludzi. Jako ciekawostkę dodam tylko, że podczas tegorocznej edycji Złombola towarzyszyły wszystkim ekipom kamery CANAL+. Szykuje się 6-odcinkowy serial, który ma za zadanie choć trochę oddać atmosferę tego rajdu – mówi Kasia.
Choć czwórka przyjaciół pożegnała się już z tegoroczną edycją Złombolu, to z pewnością niektórzy z nich wezmą udział w tym rajdzie również w przyszłym roku.
– W styczniu dowiemy, który kraj będzie miał przyjemność gościć nas na mecie podczas 14. edycji Złombola – śmieje się Kasia. – Skoda się sprawdziła, więc może pojedziemy właśnie nią, choć marzy nam się zakup żuka. Zobaczymy – dodaje.
Jeśli ktoś chciałby zobaczyć, jak wyglądał w tym roku Złombol, to powinien zaglądać na YouTube i Facebooka rajdu. Wkrótce ma się tam pojawić filmik, który właśnie jest przygotowywany.