43 lata od Zbrodni Lubińskiej. Hołd dla poległych

2563

Chociaż od Zbrodni Lubińskiej mijają właśnie 43 lata, dla wielu mieszkańców miasta i regionu wspomnienia z tamtego czasu są wciąż żywe. Dziś, jak co roku, spotkali się pod pomnikiem na Wzgórzu Zamkowym, by uhonorować tych, którzy zginęli w 1982 roku i głośno mówić o Zbrodni Lubińskiej. 

Wielu lubinian nadal doskonale pamięta tamten dzień sprzed 43 lat. Wspominają świst kul, gaz łzawiący, milicyjne oddziały. Pokojowa manifestacja zamieniła się w tragedię. Zginęły trzy osoby: Michał Adamowicz, Andrzej Trajkowski i Mieczysław Poźniak. Jedenaście osób zostało rannych.

– Myślę, że pamięć o tamtych wydarzeniach to nasz obowiązek. Ważne, żebyśmy zachowali w naszych sercach i umysłach, i my, i młodsze pokolenia, wdzięczność dla tych ludzi. Tych, którzy zginęli w Zagłębiu Miedziowym w Lubinie 31 sierpnia, ale także tych, którzy zginęli na Górnym Śląsku, we Wrocławiu, czy na Wybrzeżu – uważa starosta lubiński Paweł Kleszcz.

– Oni zginęli za nas, za naszą wolność i za to, żeby Solidarność mogła zafunkcjonować. Bo pamiętamy o tym, że po jej powstaniu została ona zdelegalizowana. Za to, byśmy mogli żyć w wolnym kraju i cieszyć się tym, jak on wygląda i jak się rozwija. Za to jesteśmy im wdzięczni dożywotnią pamięcią – dodaje.

Mieszkańcy Lubina kultywują pamięć o tamtym wydarzeniu i co roku spotykają się pod pomnikiem Pamięci Ofiar Lubina’82, by uhonorować tych, którzy zginęli w 1982 roku, oraz głośno mówić o Zbrodni Lubińskiej. Jednocześnie wspominana jest inna rocznica – powstania „Solidarności”.

– Obchodzimy w tym roku 45. rocznicę podpisania porozumień sierpniowych i powstania NSZZ Solidarność, który odmienił bieg historii Polski i Europy. Odwaga ludzi pracy, ich determinacja i pragnienie wolności sprawiły, że w 1980 roku narodziła się wspólnota, która wstrząsnęła fundamentami komunistycznego systemu i stała się symbolem pokojowej rewolucji. Na mapie tamtych wydarzeń szczególne miejsce zajmuje także Zagłębie Miedziowe. Solidarność rozwijała się z niezwykłą siłą, łącząc robotników, inteligencję i całą lokalną społeczność – przypomniał Bartosz Budziak, przewodniczący zarządu regionu Zagłębie Miedziowe NSZZ „Solidarność”.

– To tutaj w sierpniu 1982 r. roku miała miejsce jedna z najtragiczniejszych kart naszej historii – Zbrodnia Lubińska. Wówczas w brutalnie stłumionej demonstracji zginęło trzech mieszkańców Lubina, a wielu innych zostało rannych i represjonowanych. Ich ofiara jest dla nas nieustannym wezwaniem do pamięci, prawdy i odpowiedzialności za przyszłość – dodaje.

Podczas dzisiejszych obchodów – tak jak co roku zresztą – było podniośle i wzruszająco. Były kwiaty, znicze, odpalone race i wspomnienie Michała Adamowicza, Andrzeja Trajkowskiego i Mieczysława Poźniaka. Na uroczystościach pojawiły się rodziny ofiar Zbrodni Lubińskiej. Przedstawiciele władz państwowych i samorządowcy, a także mieszkańcy naszego miasta i to zarówno starsi, jak i młodsi.

– Ja zawsze porównuję tą zbrodnię do mojego bardzo szczęśliwego dnia, bo 30 sierpnia urodziło się moje dziecko, a dzień później było to morderstwo – wspomina Dariusz Jankowski, wiceprzewodniczący lubińskiej rady miejskiej.

– Pamiętajmy o tym, że ci ludzie, którzy polegli, zbudowali nam to, jak żyjemy dziś – podkreśla.

Przed uroczystościami pod pomnikiem Pamięci Ofiar Lubina’82 przedstawiciele władz miasta i powiatu, jak co roku, złożyli kwiaty na grobach Michała Adamowicza i Andrzeja Trajkowskiego, którzy pochowani są na lubińskim cmentarzu. 

 

Fot. Tomasz Folta


POWIĄZANE ARTYKUŁY