41 mln na pomoc firmom z powiatu lubińskiego

881

Już prawie pięć tysięcy firm z naszego powiatu skorzystało z tarczy antykryzysowej. Powiatowy Urząd Pracy wydał na to do tej pory 22,5 mln zł. Prawie drugie tyle czeka jeszcze w rezerwie.

W puli pieniędzy, jaką dysponuje lubiński PUP, najwięcej, bo aż 34 mln zł to środki z Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej. 5 mln zł urząd dostał w ramach wojewódzkiego Regionalnego Programu Operacyjnego, a 2 mln – z Programu Operacyjnego Wiedza Edukacja Rozwój. Dwa ostatnie programy pochodzą z funduszy unijnych i mają pomóc osoby w wieku powyżej 30 lat.

Przedsiębiorczy najczęściej składają wnioski o pożyczki wynoszące do 5 tys. zł. Od 1 kwietnia do 26 czerwca do PUP wpłynęło 4 217 wniosków, z czego 184 oceniono negatywnie. Pozostałe zostały zaakceptowane i do firm popłynęło 20,1 mln zł.

– Z pożyczki mogą skorzystać samozatrudnieni, mikroprzedsiębiorcy oraz – od momentu uchwalenia tzw. Tarczy 4.0 – organizacje pozarządowe. Pożyczka wraz z odsetkami podlega umorzeniu pod warunkiem, że wnioskodawca będzie prowadził działalność gospodarczą lub działalność statutową przez trzy miesiące od dnia udzielenia pożyczki – informuje Iwona Isztwan, kierownik Centrum Aktywizacji Zawodowej w lubińskim urzędzie pracy.

Wnioski o pożyczkę przyjmowane są cały czas, podobnie jak wnioski o dofinansowanie kosztów prowadzenia działalności gospodarczej przez osoby samozatrudnione. Warunkiem uzyskania takiego wsparcia jest wykazanie spadku obrotów gospodarczych w ciągu dwóch dowolnie wskazanych kolejnych miesięcy kalendarzowych w porównaniu do tych samych dwóch miesięcy w roku 2019.

W tym przypadku wysokość dofinansowania uzależniona jest od wielkości spadku obrotów i wynosi od 1 300 do 2 340 zł miesięcznie. Wsparcie może zostać przyznane na maksymalnie trzy miesiące, a przedsiębiorca musi utrzymać działalność przez okres dofinansowania. Po taką pomoc sięgnęło do tej pory 719 firm, które łącznie otrzymały ponad 1,1 mln zł.

Trzecią częścią tarczy antykryzysowej dla lokalnych firm jest dofinansowanie do wynagrodzeń pracowników i składek ubezpieczeniowych.

– Refundacji podlegają wynagrodzenia pracowników zatrudnionych na umowę o pracę, umowę o pracę nakładczą, umowę zlecenie, albo inną umowę o świadczenie usług, jeżeli z tego tytułu podlegają ubezpieczeniu emerytalnemu i rentowemu. Wysokość dofinansowania uzależniona jest od wielkości spadku obrotów i wynosi od około 1,5 tys. do 2,7 tys. złotych miesięcznie za jednego pracownika – wyjaśnia Piotr Bodaj, kierownik Referatu Instrumentów i Programów Rynku Pracy PUP.

Warunkiem udzielenia pomocy także jest udokumentowany spadek przychodów w porównaniu do zeszłego roku. Wyjątkiem od tego są organizacje kościelne i związki wyznaniowe, którym także przysługuje ten rodzaj wsparcia – tu urząd nie ocenia wysokości obrotów. Inaczej liczona jest też wysokość wsparcia – może ono wynieść maksymalnie 70 proc. minimalnego wynagrodzenia, powiększonego o składki na ubezpieczenia społeczne od pracodawcy, w odniesieniu do każdego pracownika.

Do tej pory PUP zaakceptował 246 wniosków o tę formę pomocy, wydając na to w sumie 1, 3 mln zł.

Pozostałe 18,5 mln zł wciąż czeka na przedsiębiorców potrzebujących wsparcia z powodu negatywnego wpływu pandemii na ich biznes. Wnioski przyjmowane są cały czas, a szczegółowe informacje na temat zasad udzielania pomocy można znaleźć na stronie internetowej PUP Lubin.


POWIĄZANE ARTYKUŁY