„Proszę Państwa, 4 czerwca 1989 roku skończył się w Polsce komunizm” – te słowa aktorki Joanny Szczepkowskiej są symbolem jednego z najważniejszych wydarzeń w historii Polski. Dziś obchodzimy 30. rocznicę I tury wyborów parlamentarnych, które zapoczątkowały polityczną i gospodarczą transformację naszego kraju.
Wybory czerwcowe były pierwszymi po II wojnie światowej wyborami, w których opozycyjne do władzy ugrupowania miały realną szansę objęcia władzy. 4 czerwca do urn poszło 62 proc. uprawnionych obywateli, którzy mieli za zadanie wyłonić 460 posłów i 100 senatorów. Wyniki głosowania prowadzonego w dwóch turach – 4 i 18 czerwca – nie pozostawiały komunistycznym władzom żadnych złudzeń co do przyszłości ich rządów. Komitet Obywatelski „Solidarność” zdobył wszystkie miejsca przeznaczone dla bezpartyjnych kandydatów do Sejmu i oddał tylko jedno miejsce w Senacie.
W nowym Sejmie pierwszymi posłami z okręgu legnickiego byli: Adam Grabowiecki (Zjednoczone Stronnictwo Ludowe), Zbigniew Mackiewicz (bezpartyjny) i Irmindo Bocheń (Polska Zjednoczona Partia Robotnicza). Lubin reprezentowali: Andrzej Glapiński, Andrzej Kosmalski (bezpartyjni), Wiesław Chmielarski (PZPR) i
4 czerwca 1089 r. po raz pierwszy po wojnie Polacy mogli wybierać senatorów (Senat zlikwidowany został po sfałszowanym referendum w 1946 r.). W tej izbie ówczesne województwo legnickie reprezentowali: Stanisław Obertaniec i Władysław Papużyński. Obaj startowali jako kandydaci „Solidarności.
Ogólnopolskie obchody rocznicy czerwcowych wyborów zorganizowane zostały dziś w Gdańsku. Uczestniczą w nich także dolnośląscy samorządowcy, m.in. marszałek województwa Cezary Przybylski, prezydent Legnicy Tadeusz Krzakowski, burmistrz Polkowic Łukasz Puźniecki i burmistrz Jawora Emilian Bera.
Z kolei prezydent Lubina Roberta Raczyński tak wspomniał dziś atmosferę przedwyborczych dni:
Paweł Niewodniczański również doskonale pamięta, co działo się 30 lat temu:
– Wspominam to jako niesamowity, ekscytujący moment w moim życiu. Moment, gdy wreszcie zyskaliśmy wolność osobistą i polityczną, na co czekałem i ja, i moi rodzice. Moja mama, która mnie wspierała i doskonale pamiętała wcześniejsze wydarzenia z naszej historii, jak na przykład rok 56, niestety tej wolności nie doczekała, ale tato cieszył się razem ze mną. Uważam, że te trzydzieści lat wykorzystaliśmy bardzo dobrze i Polska zrobiła naprawdę wielki krok w stronę wolności. Niektórzy być może się pogubili w określaniu, czym jest ta wolność, ale i tak sądzę, że możemy być dzisiaj z siebie dumni.
Przed okrągłą rocznicą czerwcowych wyborów zdecydowana większość Polaków – aż 81 proc. – jest zdania, że warto było zmieniać ustrój. Ponad dwie trzecie (68 proc) pytanych przez Centrum Badania Opinii Społecznej stwierdziło, że zmiany, jakie zaszły w Polsce od roku 1989, przyniosły nam więcej korzyści niż strat. Tylko 5 proc. uważa, że straty przeważają nad korzyściami. Co dziesiąty badany nie potrafi ocenić społecznych skutków transformacji.
Galeria zdjęć Krzysztofa Raczkowiaka i Jerzego Kosińskiego ze zbiorów Muzeum Historycznego w Lubinie:
źródło: Regionfan.pl