– W niektórych przypadkach tak mi po prostu wyszło – przyznaje z rozbrajającą szczerością Krzysztof Kurzydło, który właśnie kończy ósmą klasę szkoły podstawowej i może się poszczycić maksymalną możliwą do osiągnięcia średnią ocen – 6,0. Chłopak znalazł się w gronie 34 najlepszych uczniów z tutejszych szkół, których nagrodziły władze Lubina. Co ciekawe, w tym roku taką maksymalną średnią ocen jak Krzysztof osiągnęły jeszcze cztery inne osoby.
– Jak zwykle na zakończenie roku szkolnego wyróżniamy uczniów mających szczególne osiągnięcia nie tylko w nauce, ale również w sporcie czy w działalności charytatywnej na rzecz innych osób. Osoby te zostały wytypowane przez poszczególne szkoły, w zależności od wielkości szkoły to dwóch, trzech, czterech uczniów. W tym roku wyróżniliśmy w sumie 34 uczniów, w tym pięcioro, którzy mają średnią ocen 6,0 – mówi Andrzej Pudełko, naczelnik wydziału oświaty Urzędu Miejskiego w Lubinie.
Wyróżnienia odebrali dziś nie tylko uczniowie dziewięciu miejskich szkół podstawowych, ale również pięciu niepublicznych placówek działających na terenie Lubina.
Każdy z młodych otrzymał list gratulacyjny od prezydenta Roberta Raczyńskiego oraz bon podarunkowy do wykorzystania w Empiku.
A jak dojść do takich wyników? – Trzeba się po prostu uczyć – przyznaje Alan Majewski z Niepublicznej Szkoły Dar Losu, który kończy rok szkolny ze średnią ocen 5,31.
– Trzeba zachować czujność, być na bieżąco z materiałem i jak się nieco przyłoży, to jakoś pójdzie – dodaje Krzysztof Kurzydło ze Społecznej Szkoły Podstawowej im. Rady Europy, który osiągnął maksymalną średnią ocen 6,0. – Oczywiście nie uważam, że taka wysoka średnia jest konieczna. Częściowo w niektórych przypadkach tak po mi prostu wyszło, ale warto mieć swoje zainteresowania i je po prostu pielęgnować. Warto dbać o te przedmioty, które mogą pomóc w szkole średniej, na studiach. To jest najważniejsze, ponieważ pomaga potem dojść do dobrej szkoły i pracy – wyjaśnia.
Wiktoria Lenik ze Szkoły Podstawowej nr 3 z Oddziałami Integracyjnymi, która kończy właśnie ósmą klasę z wynikiem 5,65, również podkreśla, że wiele zależy od systematycznej nauki.
– Trzeba było w to włożyć trochę czasu i pracy, ale jak się systematycznie uczysz, to już jest łatwo – uśmiecha się.
– Wystarczyło posłuchać nauczyciela, powtórzyć sobie to potem w domu i zazwyczaj wystarczyło – mówi jej kolega ze szkoły Szymon Niećwieja, szóstoklasista ze średnią ocen 5,92.
Wiktoria nie powinna mieć problemu z dostaniem się do wybranej szkoły, a wybiera się do I Liceum Ogólnokształcącego do klasy matematyczno-fizycznej. Podobnie zresztą jak jej kolega ze szkoły Krzysztof Kłos, który kończy SP 3 z wynikiem 5,64.
– Wybieram się do II Liceum Ogólnokształcącego w Lubinie do klasy matematyczno-fizycznej. Mam nadzieję, że się dostanę – mówi.
– Fantastycznie pracuje się z taką młodzieżą. Właściwie z każdą młodzieżą bardzo fajnie się pracuje, ale faktycznie tutaj mamy kwiat naszej lubińskiej młodzieży, bardzo wyjątkowe dzieci, bardzo zdolne, mądre, zdeterminowane i z pewnością jesteśmy bardzo z nich dumni – uśmiecha się Izabela Martynowicz, nauczycielka ze Szkoły Podstawowej nr 3 w Lubinie. – Myślę, że każdy zdolny uczeń mobilizuje nauczyciela do tego, żeby szukał nowych sposobów do rozwoju samego siebie, do poszukiwania nowych sposobów na ich naukę i wykraczania poza podstawę programową – dodaje.