13. kolejka I ligi, okazała się dla KGHM Zagłębie Lubin szczęśliwa. Podopieczni Piotra Stokowca wywieźli z Jaworzna 3 punkty. Na tamtejszym stadionie, zmierzyli się z GKS-em Tychy.
Od początku spotkania inicjatywę przejęli zawodnicy Zagłębia. Ciekawsze akcje gości, rozpoczęły się po kwadransie gry. Wtedy to, Aleksander Kwiek posłał piłkę wprost do wbiegającego w pole karne Tych, Miłosza Przybeckiego. Zawodnik Zagłębia znalazł się kilka metrów od bramki rywali. Jednak jego strzał był zbyt słaby, aby zaskoczyć bramkarza gospodarzy. W 18. minucie silnym uderzeniem sprzed pola karnego popisał się Arkadiusz Woźniak. Piłka uderzyła jednak w słupek. Ekipa z Tych, pierwszą groźniejszą sytuację stworzyła w 25. minucie. Obrońca, Marcin Wawrzynkiewicz „wrzucił” piłkę w pole karne. Odebrał ją Wojciech Trochim, jednak posłał futbolówkę wysoko ponad bramkę Konrada Forenca.
Na pierwszego i jak się okazało jedynego gola w tym spotkaniu, przyszło nam poczekać do 42. minuty. Było jednak warto. W zamieszaniu w polu karnym GKS-u, piłkę głową odebrał Michal Papadopulos. Odbita futbolówka trafiła pod nogi Łukasza Janoszki, a ten strzałem z woleja, posłał ją do siatki gospodarzy. Wynik spotkania, to 0:1 dla gości. Obie ekipy kończyły mecz w dziesiątkę. W zespole Zagłębia, czerwoną kartkę otrzymał Jakub Tosik. W Tychach, Kamil Nitkiewicz.
– Cel, który sobie postawiliśmy – osiągnęliśmy. Później czerwona kartka skomplikowała sytuację, ale jestem zadowolony z roszad w zespole. Pzeszliśmy na piątkę obrońców i po dotkliwej porażce ze Zniczem wracamy na właściwe tory – mówi Piotr Sotkowiec, trener KGHM Zagłębia Lubin.
Zagłębie: 12. Konrad Forenc – 24. Jakub Tosik, 20. Jarosław Kubicki, 33. Ľubomír Guldan, 3. Đorđe Čotra – 14. Miłosz Przybecki (19, 18. Łukasz Janoszka), 8. Sebastian Bonecki, 28. Łukasz Piątek, 6. Aleksander Kwiek (75, 5. Jarosław Jach), 9. Arkadiusz Woźniak – 27. Michal Papadopulos (82, 26. Krzysztof Piątek).