240 rocznica powstania Karczowisk

31

Dopisali mieszkańcy, także z okolicznych miejscowości, pogoda oraz humory. Z połączenia tych wszystkich elementów zrodził się dzień, który z pewnością na długo pozostanie w pamięci uczestników festynu. 7 września tereny zielone w Karczowiskach stały się wielkim placem zabaw. Wszystko z okazji 240-lecia istnienia miejscowości.

Na brak atrakcji nikt nie mógł narzekać. Dla dzieci, oprócz dmuchanych zjeżdżalni, wiele ciekawostek przygotowały animatorki z Nibylandii. Najmłodsi mogli wziąć udział w zabawie z kolorową chustą klanzy, konkursie skoku w workach czy nauce tańca. Również starsze dzieci mogły zdobyć atrakcyjne nagrody w konkursach prowadzonych przez doświadczonego konferansjera Pawła Rzedzickiego. W tej części wystąpiła młoda, zdolna, żywiołowa wokalistka, 9-letnia Marysia Rogalska. Najbardziej spektakularny był bez wątpienia pokaz baniek mydlanych, który przyciągnął do siebie także starszych mieszkańców Karczowisk.

Następnym punktem festynu było oficjalne powitanie przez sołtysa Dariusza Sędzikowskiego oraz radę sołecką przybyłych gości. Uroczystość uświetnili: radna gminy Lubin Wanda Dobrzyńska, księża w Zimnej Wody: Andrzej Tomaszewski – proboszcz parafii pw. Świętej Trójcy i Jerzy Malisz – proboszcz parafii pw. Zaśnięcia Najświętszej Marii Panny, dyrektor GOK w Raszówce i zarazem rzecznik prasowy Urzędu Gminy Lubin Janusz Łucki, dyrektor Szkoły Podstawowej w Raszówce Lucyna Szudrowicz. Specjalne podziękowania powędrowały także w stronę osób i firm wspierających organizację festynu.

Następnie rozpoczęła się część artystyczna. Pierwszy na scenie pojawił się żeński duet Aleksandra Malisz – śpiew i Kamila Łopatka – fortepian. Wykonywane przez nie utwory wprowadziły słuchaczy w uroczysty nastrój. Wszystko dzięki niezwykłym umiejętnościom wokalno-muzycznym, którymi owe artystki mogą się pochwalić.

Kolejną atrakcją festynu był konkurs przeznaczony dla pań, w którym musiały wykazać się szybkością, sprawnością ruchową, koncentracją i poczuciem humoru. Zwyciężczynie zostały nagrodzone. Po paniach panowie mogli popisać się swoimi umiejętnościami, tym razem piłkarskimi. Konkurs odbijania malutkiej piłeczki okazał się trudniejszy niż mogłoby się wydawać. Zwycięzcy udało się odbić piłkę zaledwie cztery razy. W ręce panów także powędrowały nagrody. Zwycięzcy konkursów otrzymali zaproszenia na cudowne chwile relaksu.

Nagrodzeni zostali również siatkarze, którzy wzięli udział w rocznicowym turnieju. Następnie nadszedł czas na występ gwiazdy wieczoru – zespołu Kismet. Rytmy bałkańskiej, klezmerskie i etniczne, w połączeniu z mocnym głosem wokalistki, porwały uczestników zabawy do tańca. Punktem wieńczącym całe wydarzenie była dyskoteka „pod chmurką”. DJ doskonale zabawiał wszystkich tańczących, ze sceny płynęły dedykacje i pozdrowienia. Urodzinowy festyn w Karczowiskach można zatem uznać za udany. Świadczą o tym uśmiechy na twarzach mieszkańców i doskonała rozrywka do późnych godzin nocnych.


POWIĄZANE ARTYKUŁY