Dziś tj. 28 kwietnia o godzinie 15.30, podopieczni Mariusza Lewandowskiego będą mieli okazję po raz kolejny wspiąć się w drabince Grupy Mistrzowskiej. Miedziowi mają szansę na 6. miejsce, a zagrają dziś na wyjeździe z Wisłą Płock.
Jak podkreśla Adam Dźwigała, defensor Wisły Płock, jego zespół chce zakończyć mecz na zero z tyłu i zrobi wszystko, aby tak się stało. Na Stadionie im. Kazimierza Górskiego gospodarze 33. kolejki Grupy Mistrzowskiej łatwego zadania mieć nie będą. Trapieni kontuzjami podejmą zespół, który w ostatnim czasie nabrał rozpędu. Pomimo zmiany prezesa na dzień przed meczem, gdzie Roberta Sadowskiego zastąpił Mateusz Dróżdż, myśli zespołu krążą wyłącznie wokół tego spotkania.
– Wisła gra bardzo dobrze w piłkę i to nie jest przypadek, bo w Płocku grają zawodnicy o wysokich umiejętnościach. O piłkarzach ze środka pola i ataku można powiedzieć, że to indywidualności. Obecne miejsce w tabeli jest adekwatne do potencjału sportowego. W sobotę na boisku rywali zamierzamy pokazać, że to Zagłębie jest mocniejszym zespołem – komentuje na klubowej stronie Bartosz Kopacz, obrońca KGHM Zagłębia Lubin.