– Ludzie na wsi myślą, że chcecie nas zlikwidować, wymordować albo wywieźć gdzieś wagonami. Wszystko przez zebrania informacyjne, które organizuje przewodniczący rady Jerzy Szumlański. Mieszkańcy się boją, przez co całe zło spadło na prezydenta – mówi Wanda Dobrzyńska. Radna, na dzisiejszej konferencji poświęconej połączeniu samorządów, okazała się jedyną przedstawicielką gminy wiejskiej Lubin.
– Ubolewam, że nie ma z nami władz gminy – przyznaje Wanda Dobrzyńska. Wójt Irena Rogowska otrzymała co prawda oficjalne zaproszenie od prezydenta Roberta Raczyńskiego, jednak – jak przyznała na konferencji poświęconej kopalni odkrywkowej – nie skorzysta z niego, kosztem wyjazdu na Forum Gospodarcze do Kudowy. O nie branie udziału w konferencji organizowanej przez włodarza Lubina apelował także do mieszkańców wsi przewodniczący rady Jerzy Szumlański.
Mimo tego radna Dobrzyńska postanowiła pojawić się na spotkaniu i osobiście zapytać podsekretarz stanu w Ministerstwie Administracji i Cyfryzacji Magdalenę Młochowską oraz prezydenta Lubina Roberta Raczyńskiego o szczegóły łączenia gmin. – Prosimy o dialog i informację, bo ludzie, wbrew temu, co głoszą władze gminy, są ciekawi – dodaje.
Radną interesowało głównie jak po połączeniu będą wyglądały dopłaty dla rolników, świetlice, biblioteki, przedszkola i szkoły, które we wsiach są miejscami edukacji społeczeństwa i ośrodkami kultury ludowej. Wandę Dobrzyńską interesowała także sprawa sołectw.
– Każdy boi się tego co nowe, jednak musimy patrzeć w przyszłość. Sprawa zarówno dopłat dla rolników, jak i sołectw po połączeniu naszych gmin, nie ulegnie zmianie. Wszystko, łącznie z dowodami osobistymi, zostanie po staremu. Jedyną zmianą będzie to, że wyjdzie pani o siódmej rano na wieś, a tam podjedzie miejski autobus, który, jadąc nowym asfaltem, zawiezie ludzi do pracy w mieście – mówi Robert Raczyński.
Prezydent zapowiedział także pojawienie się na jednym z zebrań, które organizuje Jerzy Szumlański. – Nie wiem czy przeżyję, czy nie, jednak ludzie muszą wiedzieć, że razem możemy tylko zyskać – tłumaczy. Gminy, z tytułu samego połączenia, otrzymywałyby bowiem 20 milionów rocznie. – To 20 milionów za zdjęcie tabliczki Urząd Gminy Wiejskiej Lubin – dodaje włodarz.