2 tys. zł mandatu za jazdę pod prąd na S3

6411

Wracamy do wczorajszej kolizji, do której doszło na S3. Wskutek zdarzenia droga w kierunku Legnicy była przez kilka godzin zablokowana, przez co stworzył się sporej długości korek. Nie wszyscy kierowcy potrafili wykazać się należytą cierpliwością. Niektórzy postanowili zawrócić i jechać drogą szybkiego ruchu pod prąd.

Pracujący na miejscu policjanci lubińskiej drogówki ustalili, że jadący z województwa zachodniopomorskiego 27-letni mężczyzna z nieustalonych przyczyn najechał na pobocze, po czym stracił panowanie nad swoim fordem i uderzył w pojazd ciężarowy, którym kierował 30-letni mężczyzna.

Pomimo znacznych uszkodzeń samochodu osobowego, nikt nie odniósł poważnych obrażeń w tym zdarzeniu. Konieczna była jedynie pomoc straży pożarnej, która musiała zneutralizować płyny eksploatacyjne, jakie wylały się na jezdnię z pojazdów. Droga przez niespełna dwie godziny była zablokowana, po czym funkcjonariusze puścili ruch jednym pasem, zajmując się usuwaniem rozbitych aut.

Niestety nie każdy z kierowców stojących w korku potrafił się odpowiednio zachować.

– Użytkownicy drogi w sposób perfekcyjny utworzyli „korytarz życia”, umożliwiając służbom szybkie dostanie się na miejsce wypadku, lecz znalazło się kilku kierowców, którzy z profesjonalizmem za kierownicą nie mieli wiele wspólnego. Niektórzy wykazali się skrajną nieodpowiedzialnością. Chcąc uniknąć stania w korku, zawrócili na drodze S3 i jechali pod prąd do najbliższego wjazdu technicznego, otwartego dla służb ratunkowych na potrzeby akcji – informuje aspirant sztabowy Krzysztof Pawlik, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Lubinie.

W tej sprawie, po otrzymaniu telefonów od kierowców, zaangażowane musiały zostać kolejne patrole policji, aby zadbać o bezpieczeństwo uczestników ruchu i nie dopuścić do tragedii. Mundurowi z lubińskiej drogówki zatrzymali jedną osobę jadącą pod prąd, która ukarana została mandatem w kwocie 2 tys. złotych.

– Przypominamy, że na drodze ekspresowej zabrania się zatrzymywania, cofania i jazdy pod prąd pod groźbą wysokich kar finansowych. Każde takie zachowanie niesie za sobą olbrzymie ryzyko spowodowania tragicznego w skutkach wypadku – apeluje asp. szt. Krzysztof Pawlik.


POWIĄZANE ARTYKUŁY