23-letni jaworzanin myślał, że kradzieże, których dokonał w Lubinie, uszły mu na sucho. Jakże był więc zaskoczony, gdy po pół roku został zatrzymany przez lubińską policję. Mężczyzna w sumie usłyszał aż 15 zarzutów.
– Od września ubiegłego roku lubińscy policjanci pracują nad sprawą serii włamań do samochodów, gdzie w dwie noce sprawcy okradli 11 markowych aut, demontując z nich aktywne radary tempomatów i wkłady lusterek samochodowych – informuje asp. szt. Krzysztof Pawlik, zastępca oficera prasowego Komendy Powiatowej Policji w Lubinie.
Detektywi z z lubińskiego zespołu ds. przestępczości samochodowej wydziału kryminalnego po blisko pół roku wpadli na trop jednego ze sprawców. Okazało się, że drogie auta w Lubinie okradł 23-letni mieszkaniec Jawora. Mężczyzna był bardzo zaskoczony, że policjanci nadal zajmują się tą sprawą. Został zatrzymany i usłyszał w sumie 15 zarzutów.
– Mężczyźnie postawione zostało 11 zarzutów kradzieży akcesoriów samochodowych, przy czym straty powstałe na szkodę mieszkańców Lubina oszacowano na kwotę 144 tysięcy złotych, 2 zarzuty kradzieży tablic rejestracyjnych oraz 2 zarzuty używania tych tablic w czasie jazdy kierując innym samochodem – wylicza asp. szt. Krzysztof Pawlik. – Za każde z tych przestępstw Kodeks karny przewiduję karę do 5 lat więzienia – dodaje.
W tej sprawie policjanci nie wykluczają kolejnych zatrzymań.