Ma dopiero 14 lat, a już w swoim sportowym życiorysie może wpisać – najmłodszy trener piłkarski w Polsce. Artur Cholewa był wyróżniającym się bramkarzem SCS Amico Lubin. – Ten chłopak to siła spokoju. Zdyscyplinowany, sumienny i ambitny – wylicza Dawid Posłuszny, były trener Artura. Jego podejście do rozgrywek było zawsze profesjonalne, nigdy nie robił problemów i nie rzucał rękawicami jak coś źle poszło – dodaje. Niestety jego problemy zdrowotne nie pozwoliły mu rozwijać talentu. Okazało się jednak, że to nie koniec przygody z piłką nożną. W zeszłym roku Dawid Posłuszny zaproponował mu, aby szkolił w jego grupie bramkarzy. Artur zgodził się bez wahania.
– Mam dobrą grupę bramkarzy, słuchają się i spisują na medal – powiedział o swoich podopiecznych, Artur Cholewa, najprawdopodobniej najmłodszy szkoleniowiec bramkarzy w Polsce. Sam wie jak ciężką pracę należy wykonać, aby osiągnąć konkretny cel. Jego marzeniem było zostać profesjonalnym bramkarzem. Niestety problemy z oczami nie pozwoliły mu na rozwój kariery. Los jednak uśmiechnął się do niego i pozwolił dalej pozostać na boisku. Tym razem jako szkoleniowiec pomaga Dawidowi Posłusznemu trenować chłopców z rocznika 2002.
– Myślę, że wiedza jaką posiadam jest na chwilę obecną wystarczająca do tego, abym mógł szkolić młodych bramkarzy. Oczywiście miałem na początku jakieś obawy, bo nigdy wcześniej nie byłem w takiej sytuacji, ale już na pierwszym treningu wszyscy przyjęli mnie bardzo ciepło i nie było żadnych problemów i tak jest po dziś dzień – skomentował Artur.
Młodzi uczniowie są bardzo ambitni. Na treningach za każdym razem panuje bardzo rodzinna atmosfera. – Chłopcy nie sprawiają żadnego kłopotu. Są bardzo zorganizowani i zdyscyplinowani. Świetni się z nimi współpracuje – zapewniał młody szkoleniowiec.