Prawie 1,3 mln osób skorzystało z pociągów Kolei Dolnośląskich na trasie z i do Lubina od momentu powrotu pasażerskich połączeń kolejowych do naszego miasta. W ubiegłym tygodniu minęły dokładnie trzy lata, odkąd taka podróż jest możliwa.
9 czerwca 2019 r. po raz pierwszy po dziewięciu latach wyjechał na tory w Lubinie skład Kolei Dolnośląskich. Przez pierwsze pół roku na linii D11 pociągi kursowały tylko do Lubina, dopiero w połowie grudnia, kiedy infrastruktura była już gotowa, zaczęły jeździć dalej, do Głogowa.
O tym, że powrót połączeń pasażerskich na trasę Wrocław – Legnica – Lubin – Głogów (linia D11) był wyczekiwany i potrzebny, świadczą dane. Przez trzy lata do i ze stacji Lubin oraz Lubin Stadion na tej trasie każdego roku podróżowało od 250 tys. do ponad 450 tys. osób. Tylko na tych dwóch stacjach przez trzy lata KD odnotowały 1.294.000 podróżnych (osoby wsiadające, wysiadające).
– Tak jak przypuszczaliśmy, ta linia okazała się bardzo popularna. Co ciekawe znaczną część ruchu w relacji Wrocław – Głogów generują właśnie pasażerowie jadący albo do Lubina, albo z Lubina. W pierwszym, 2019 roku to było aż 90 procent wszystkich pasażerów. W kolejnych latach to jest w granicach 75 proc., a więc rzeczywiście stacja Lubin i Lubin Stadion były strzałem w dziesiątkę. Pokazują to liczby – przyznaje Bartłomiej Rodak, rzecznik prasowy Kolei Dolnośląskich. – Powrót kolei do Lubina umożliwia nie tylko podróżowanie do pracy, szkoły czy placówek na linii Głogów – Wrocław. Koleje Dolnośląskie łączą ludzi, i to nie tylko w tym codziennym, transportowym wymiarze, ale też aktywnie uczestnicząc w sportowym i kulturalnym życiu mieszkańców – dodaje.
Na trasie Wrocław Główny – Głogów rekordowy był 2021 r., gdy podróżowało nią łącznie aż 600 tys. pasażerów. W tym roku z KD jechało dotychczas ponad 327 tys. osób. To o około 20 tys. więcej niż w roku premierowym, a są to dane zebrane tylko do końca maja 2022.
Warto wspomnieć, że w ubiegłym roku pociągami Kolei Dolnośląskich łącznie podróżowało blisko 11 mln pasażerów.