Niedzielne spotkanie KGHM Zagłębia Lubin z Górnikiem Zabrze było meczem ostatniej szansy dla „Miedziowych” na włączenie się do walki o zajęcie czwartego premiowanego awansem do europejskich pucharów miejscem. Niestety ostatecznie podopieczni Mariusza Lewandowskiego przegrali 0:2 i marzenia o grze w Europie muszą odłożyć o co najmniej rok.
Lubinianie fatalnie rozpoczęli mecz i po błędzie w wyprowadzeniu piłki przez Adama Matuszczyka goście prowadzili już 1:0, choć trzeba powiedzieć, że to Miedziowi dali prezent swoim rywalom w 7. minucie. W kolejnych fragmentach KGHM Zagłębie próbowało konstruować akcję i doprowadzić do wyrównania, jednak to Górnik ukąsił po raz drugi. W 34. minucie prowadzenie podwyższył Kądzior i lubinianie do przerwy przegrywali 0:2. – Pierwsze minuty były dla nas bardzo nerwowe i pierwsza połowa była najgorsza od kiedy jestem tutaj trenerem. Rozdaliśmy dwa prezenty i Górnik strzelił dwie bramki – mówił już po meczu trener Lewandowski.
W drugiej połowie styl się nie zmienił. Gospodarze wciąż próbowali stwarzać sytuacje, jednak nic z nich nie wychodziło. Najgroźniejszą KGHM Zagłębiu stworzyli sami goście, gdy po błędzie defensywy w 74. minucie w sytuacji sam na sam z Loską stanął Starzyński. Jego strzał trafił w poprzeczkę i stało się jasne, że Górnik tego meczu już nie będzie w stanie przegrać.
KGHM Zagłębie Lubin – Górnik Zabrze 0:2 (0:2)
Bramki: Urynowicz (7 min), Kądzior (34 min)
fot. Paweł Andrachiewicz
